świąteczny rozdział - hihi

1.3K 149 18
                                    

mały fragmencik, usunę za parę dni


❝— To dlatego wtedy wyjechałeś? — wyszeptał Choi uciekając wzrokiem. Wooyoung tylko pokiwał głową patrząc na swoje pełne blizn ręce, a na twarzy czarnowłosego wymalował się niezrozumiany wyraz.

Cisza, która zapanowała w pokoju była dla niego wręcz nie do zniesienia. Młodszy w głowie ułożone miał już milion różnych scenariuszy, większość z nich nie była w żaden sposób pozytywna. Serce biło mu jak szalone, a on sam czuł jakby niewiele brakowało, aby wyskoczyło mu ono z piersi, gdy tylko San na niego spojrzał. W ustach poczuł słony smak łez, które sam nie wie już kiedy, zaczęły strumieniami płynąć z jego oczu, kapiąc na jego dresowe spodnie, pozostawiając na nich mokre plamy.

— Błagam Cię, powiedz coś, San. Nie wiem, krzycz, uderz mnie, ale proszę zrób coś — wyszlochał zachrypniętym, łamiącym się głosem — San.

Nic nie mówiąc, Choi przybliżył się tylko, zamykając go w szczelnym uścisku, tym czego Wooyoung teraz najbardziej potrzebował.

— Już wszystko będzie dobrze — wyszeptał, chowając twarz w jego włosy, aby nie zobaczył, że i on sam zaczął płakać.❞

DEFINITION OF LOVE | woosan[2] ✔Where stories live. Discover now