21. Maks

3.9K 294 193
                                    

Na niebie zebrały się ciężkie chmury. Pomruki odległych grzmotów niosące się ponad lasem sprawiały, że czułam dziwny niepokój. Stałam na rozdrożu. Wiatr targał moimi włosami, zaczesując je to w jedną, to w drugą stronę. Po mojej prawej stronie rozciągał się wysoki, gęsty las, ciemny i mroczny. Porywisty wiatr nadchodzącej burzy wyginał korony drzew mających liście w różnych odcieniach czerwieni. Szeleściły poruszane wiatrem, szeptały między sobą, wydawało mi się że mówią o mnie.  Spojrzałam w bok. Droga, która prowadziła do drugiego lasu była mocno wydeptana, w przeciwieństwie do tamtej, wąskiej i krętej. Zachęcała jaskrawą zielenią, łagodnie szumiącymi koronami drzew i spokojnym śpiewem ptaków. Miałam wrażenie, jakbym znała ten las. Ścieżka wydawała mi się znajoma, tak jakbym przychodziła tu już wiele razy. Tak, poznawałam tamto rozgałęzione drzewo, które swoim kształtem przypominało zająca. Byłam tu z rodzicami. Wieki temu.

Obudziłam się wyrwana ze snu przez jakiś głuchy odgłos przesuwania czegoś ciężkiego. Zmrużyłam oczy i zerknęłam na zegar. Ósma rano...

Szybko zgarnęłam z szafy jakieś ciepłe, wygodne ciuchy i poczłapałam pod prysznic. Zimna woda skutecznie wyrwała mnie z sennego odrętwienia. Przypomniałam sobie wszystkie wydarzenia z poprzedniego dnia. Rozmowę z Mentorem. Jego dotyk. Poczułam ogarniające mnie uczucie zawstydzenia pomieszanego z ekscytacją.

Maksymilian Rozdrażewski ostrzegał mnie, że wchodzenie w świat jego spraw i tajemnic jest niebezpieczne, jednak mimo wszystko pragnęłam wejść na to nieznane terytorium.

Wychodząc z łazienki i osuszając włosy ręcznikiem zauważyłam jakiś ruch za oknem. Podeszłam do parapetu i odsunęłam zasłonę. Zdążyłam zaobserwować, jak Mentor wraz z Łysolem i jeszcze jednym ochroniarzem, chyba Faworem, wsiadają do czarnego SUV-a.

Nie wiedzieć czemu zrobiło mi się przykro. W zamyśleniu wpatrywałam się w tył odjeżdżającego samochodu. No tak... Hrabia Rozdrażewski miał swoje sprawy, obowiązki... Nie musiał mi się z niczego tłumaczyć ani informować o swoich planach. Właściwie niewiele o nim wiedziałam. Nie miałam pojęcia co dokładnie robi, czym się zajmuje na co dzień. Nie powiedział mi nawet, ile ma lat. Podejrzewałam, że on o mnie wiedział prawie wszystko, biorąc pod uwagę jego dociekliwość i wypełniony przeze mnie kwestionariusz. Postanowiłam przy najbliższej okazji zadać mu kilka pytań.

Wczorajsze wydarzenia w gabinecie, filmik, na którym śpiewałam przyciągnęły odpychane przez kilka lat wspomnienia. Czy Szymon dowiedział się, że zostałam porwana? Pewnie tak, ale czy się przejął, zmartwił? Rok temu jakaś znajoma mówiła, że spotkała go w Warszawie. Podobno był sam i podobno bardzo się zmienił.

Do tej pory nie wiedziałam, dlaczego tak nagle i bez wyjaśnień postanowił zerwać. Chodziliśmy kilka miesięcy, byliśmy razem na mojej studniówce, snuliśmy plany na przyszłość. Wydawało się, że pasujemy do siebie. Szymon był dość skryty, ale mnie to zupełnie nie przeszkadzało. Nasza wspólną pasją było strzelectwo. Jego ojciec pracował w policji, więc syn miał wiedzę teoretyczną i praktyczną z obsługi broni. To on nauczył mnie strzelać, to on cieszył się ze mną z pierwszych sukcesów, to z nim przeżyłam swój pierwszy pocałunek. A potem tak nagle wszystko się skończyło, jakby nasz związek był niczym więcej, jak przelotną licealną znajomością. Moje pierwsze zauroczenie tak naprawdę skończyło się, zanim na dobre się rozpoczęło.

Siłą rzeczy musiałam o Szymonie zapomnieć, jednak od tamtej pory byłam ostrożna w lokowaniu swoich uczuć, właściwie unikając kontaktów z przedstawicielami płci przeciwnej. Wciąż pamiętałam ten ból i rozczarowanie. Nie chciałam przeżywać tego poraz kolejny.

A Maksymilian Rozdrażewski? Nasza relacja przeniosła się wczoraj na nieco inny grunt, co w kontekście nieprzyjemnych doświadczeń w temacie uczuć zaczynało mnie niepokoić. Nie powinnam pozwalać sobie na tak szybkie zauroczenie. A jednak ten mężczyzna w jakiś sposób nie dawał spokoju moim myślom.

Mentor¹ - Siedem prawd -  Zakończone ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz