5. Po co ci ten pistolet?

375 35 28
                                    

Lena

- Prawda - odpowiedziałam z uśmiechem.

- Gdybyś musiała wybrać między nimi, kto miałby być twoim współlokatorem, to kogo byś wybrała? - zapytał, pokazując na swoich przyjaciół.

- Chyba Michael - odezwałam się od razu.

- Czemu ja? - zapytał lekko zaskoczony.

- Wydajesz się z nich wszystkich najspokojniejszy - odparłam z rozbawieniem.

- To złudzenie, on po prostu udaje takiego przy tobie - zaśmiał się Luke.

- Nie prawda, jestem najbardziej ogarnięty z was wszystkich - parsknął śmiechem Michael.

- To jest temat na długą dyskusje - dodał Calum, śmiejąc się.

- Okej, teraz ty kręcisz - oznajmił Ashton, uśmiechając się do mnie.

Wzięłam butelkę i zakręciłam.
Wypadło na Luke'a.

- Prawda czy wyzwanie? - zapytałam z uśmiechem.

- Prawda - odparł.

- Okej - zaczęłam się zastanawiać o co mogłabym go spytać.

Ashton po chwili nachylił się do mojego ucha. Poczułam ciarki na ciele.

- Spytaj się go, któremu z nas odbiłby dziewczynę, gdyby musiał - szepnął z uśmiechem.

- Nie podpowiadaj - parsknął śmiechem Luke.

Po chwili powtórzyłam pytanie Ashtona, a Luke posłał mu wrogie spojrzenie.

- Calumowi - odezwał się po chwili namysłu.

- Czemu mi? - oburzył się na niby czarnowłosy.

- Bo i tak byś szybko znalazł sobie kolejną - parsknął śmiechem Luke.

- Bez przesady, okej?

- Jasne - przewrócił oczami, na co wszyscy się zaśmialiśmy.

Po kilku minutach znowu mogłam kręcić, po tym jak Luke zadał mi pytanie o mój ideał chłopaka. Powtórzyłam niemal to samo, co wczoraj Ashtonowi.

- A więc blondyni - westchnął ze smutkiem Calum.

- Wiesz...zawsze możesz się przefarbować - zaśmiał się Luke.

- A ten kolor włosów by akurat pasował do twojego zachowania - parsknął śmiechem Ashton.

- Zabawne - szepnął czarnowłosy.

- No co? Dla dziewczyny byś się nie przefarbował? - zapytał rozbawiony Michael.

- Gdybym był pewnien, że ze mną będzie, to jasne, że tak - uśmiechnął się.

- Dobra, kręcisz - odparł Ashton, spoglądając na mnie.

Zrobiłam to i butelka wylądowała właśnie na nim.

- Od kiedy palisz? - odezwałam się od razu.

Byłam tego naprawdę ciekawa.

- Zacznijmy od tego, że nie palę nałogowo, jak ci dwaj - wskazał palcem na Caluma i Luke'a.

- Potwierdzam - dodał Calum.

- Najczęściej robię to tylko dla towarzystwa gdzieś na domówkach, imprezach, albo gdy naprawdę coś mnie zdenerwuje.

- Czyli często, gdy na przykład ma  doczynienia ze swoim bratem - parsknął śmiechem Calum.

- Dokładnie, czasami nie potrafimy się dogadać z Alexem - oznajmił z uśmiechem Ashton.

Mystery boy | A.I Where stories live. Discover now