Rozdział 33

459 20 0
                                    

Oczami Edwarda

Gdy zobaczyłem Newtona, który czekał na mą ukochaną warknąłem. Bella próbowała mnie uspokoić. Naprawdę było to bardzo irytujące. Wszyscy chłopacy usiłowali zdobyć Bellę i nie docierało do nich, że ona jest już zajęta. Na prośbę Belli przemogłem się i ruszyłem w stronę szkoły. Byłem bardzo ciekawy co zrobi, aby Mike odczepił się od niej. W momencie gdy zastanawiałem się nad tym, moja piękna wparowała do klasy. Wyglądała jakby chciała wszystkich zamordować.
Przyglądałem jej się cały czas. Gdy usiadła w ławce przemówiła

- Mike raczej się ode mnie odczepi. Nastraszyłam go.- bardzo ucieszyłem się z tej wiadomości. Ciekawe co mu powiedziała
- To dobrze- odparłem.
Gdy weszliśmy na stołówkę, zobaczyłem Mika, który na widok Belli zaczął się trząść. Czyli go mam z głowy.
Po wszystkich lekcjach pojechaliśmy z Bellą w góry na polowanie, a później skierowaliśmy się do domu Denali. Niestety gdy zapukaliśmy do drzwi nikt nam nie otworzył. Pora więc było wracać do domu. W momencie jak dojechaliśmy do Forks, usiłowałem przekonać mą narzeczoną na pójście na naszą polanę.
- Chciałabym pojechać do Charliego zobaczyć co robi- powiedziała zawstydzona. Zgodziłem się i wysadziłem ją pod jej starym domem i wtedy pojechałem do mej rodziny. Po godzinie zobaczyłem Bellę, która cała roztrzęsiona wchodzi do domu i wbiega na piętro do naszego pokoju. Ruszyłem przerażony za nią. Co się mogło stać? Zastanawiałem się, zresztą jak cała moja rodzina.
Wszedłem do naszego pokoju i zamknąłem drzwi na klucz, po czym usiadłem koło mojej ukochanej i objąłem ją.
- Co się stało skarbie?- zapytałem słodko. Ona wtuliła się we mnie i powiedziała roztrzęsionym głosem
- Jak wiesz tata Setha i Lei z La Push zmarł na zawał. Ich mama znalazła sobie nowego partnera.-
- Kogo?- Ale już wiedziałem.
- Charliego- odparła i rozszlochała się.
I nagle dodała coś co mnie zmroziło
- Jest z nim w ciąży.- jeszcze mocniej ją objąłem.
- Skąd wiesz- zapytałem.
- Wyczytałem to z ich myśli- westchnąłem. Musiałem poprawić jej humor i zresztą miałem już pomysł. Zacząłem ją całować. Po chwili zaczęła je oddawać. Oderwaliśmy się od siebie.
- Powiem to mojej rodzinie, a potem wrócę do Ciebie, dobrze?-
- Ok.- wyszeptała. Ostatni raz spojrzałem na nią z troską i zszedłem na dół do mojej rodziny. Wszytko im powtórzyłem. Widać było, że się przejęli.
- Jak myślisz, urodzi się nowy członek watahy?- zapytała Alice.
- Wątpię. Sue nie należy do stada wilków. Muszę wracać do Belli- po tych słowach ruszyłem do pokoju, gdzie zobaczyłem Bellę wygodnie rozłożoną na naszym łóżku. Położyłem się niezauważalnie obok niej i zacząłem całować ją po karku.
- Edward!- pisnęła ma ukochana i odwróciła się w moją stronę. Wykorzystałem tą okazję i pocałowałem ją w usta. Tą chwilę przerwał na dzwonek. Tam zobaczyłem...

Zmierzch nowa historia// ZakończonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz