29. Rodzina

1.4K 81 5
                                    


NARUTO P.O.V

Minęły trzy lata, odkąd na świat przyszedł Menma. Dorastający chłopczyk trochę mnie przypomniał, ponieważ miał niezliczone pokłady energii. Ale wydawał się stopniowo uspokajać to po tym, jak urodziła się Naruko. 

Jej imię strasznie do niej pasowało, ponieważ miała blond loki, na policzkach ślady lisich wąsików,i czarne oczy Sasuke. Menma był strasznie szczęśliwy , mogąc być starszym bratem. 

Byłem w kuchni, gotując obiad dla rodziny, kiedy zarówno Menma, jak i jego lisi towarzysz  wbiegli do kuchni.

  - Tatusiu ...... Tatusiu ...... Musisz to zobaczyć! -  wykrzyknął. Szybko odwróciłem się w jego stronę, aby móc zobaczyć jasny uśmiech, znajdujący się na jego twarzy. Kolejna cecha, którą odziedziczył po mnie. Menma nazywał mnie „Tatą", a do Sasuke  woła „Papa". 

 - Co jest Menma? - zapytałem, patrząc na śmiejącego się syna. Kiedy skończył chichotać, wyciągnął do mnie rękę, chwytając mnie i prowadząc do salonu. Sasuke leżał na kanapie z drzemiącą Naruko na piersi. Czarny lis o dwóch ogonach,( nazwany imieniem po starszym bracie), położył się obok Sasuke. Lis, był bardzo opiekuńczy zarówno wobec Sasuke, jak i Naruko. Nie mogłem się powstrzymać przed podziwianiem, jak słodko to wyglądało. Zachichotałam z jednej rzeczy, Sasuke nigdy nie polubił żadnej dziewczyny w naszej wiosce. Ale jeśli chodziło o jego córeczkę, (która owinęła go wokół palca) zachowywał się inaczej. Menma usiłował opanować chichot. Spojrzałem na niego i gestem pokazałem, żeby był cicho, gdy podszedłem, i przykryłem Sasuke i Naruko, puchowym kocem.

 -  Kit to idealna okazja do szantażu. Sasuke bezbronny, przytulający się do dziewczyny!  -  ryknął Kurama z tyłu mojej głowy. 

 -  Kurama, jesteś okropny!  -  odpowiedziałem, lekko chichocząc. 

 - Wiem.  

 Czułem, jak Menma szarpie mnie za nogawkę, trzymają aparat w małych rączkach z figlarnym uśmiechem rozciągającym się na jego twarzy. Shuichi, syn Kuramy i Takaryu, który był w Menmie, musiał powiedzieć mojemu synowi, żeby wziął aparat. Menma wiedziała wszystko o swoim wewnętrznym demonie i zaprzyjaźniła się z nim. Wziąłem od niego aparat, zrobiłem zdjęcie i wyszedłem z synem z salonu. Wiedziałem, że Sasuke był dosłownie wyczerpany swoim hardcorowym treningiem, aby móc zostać moim osobistym strażnikiem Anbu.

SASUKE P.O.V

Powoli zacząłem się budzić, słysząc lekki jęki i czując drobne dłonie uderzające w moją pierś. 

 -  W samą porę się obudziłeś. Twoja córka jest głodna.  -  stwierdził Takaryu w myślach. Ziewnąłem, rozciągając swoje ciało, i czując jak ktoś zabiera ze mnie Naruko. Otworzyłem oczy, by zobaczyć swojego męża, karmiącego naszą córkę. 

 - Dobrze spałaś? -  zapytał Naruto. Wstałem z kanapy by rozciągnąć resztę mięśni, które napięły się od spania na kanapie. Podszedłem do blondyna by pocałować go w policzek. 

 - Jak długo spałem? 

 - Co najmniej godzinę. Chodź, obiad jest gotowy. 

W trakcie obiadu zapytałem Menmę, jak idzie mu trening. Naruto i ja uważaliśmy, że powinniśmy zacząć go trenować, ponieważ w ciągu najbliższych trzech lat pójdzie do akademii ninja. Powiedzieliśmy Menmie, żeby zachował swoje demoniczne moce w tajemnicy, ponieważ nikt poza kilkoma osobami nie wiedział o mojej demonicznej połowie. Jeśli czuł, że może zaufać ludziom, z którymi się znał, mógł im to powiedzieć. 

Zaczęliśmy od podstaw, takich jak rzucanie shrikenem,  klonowanie jak i transformacja. Nie byliśmy pewni, czy Menma będzie miała naturę wiatru, jak Naruto, czy ogień i błyskawice, jak ja. 

Gdy będzie miał sześć lat nauczymy go, jak używać swojej czakry i wykonywać wysokiej rangi jutsu. Gdy będzie wystarczająco dorosły, Naruto pokaże i nauczy go trybu biju i lisa. Zrobimy to samo z  Naruko, gdy dorośnie, ponieważ też w sobie miała dziewięcioogoniastego lisa o imieniu Chizuru 

NARUTO P.O.V

Później w nocy, gdy poszliśmy spać, pokazałem Sasuke zdjęcie, które zrobiłem.

  - Nie sądzę, żebym kiedykolwiek ktoś widział cię tak bezbronnego. Nie mówiąc już o tym, że twoje fanki nie wybaczyłyby ci tego, gdyby to widziały.

  - Naruto ...... Nie odważyłbyś się nikomu pokazać tego zdjęcia.

 - No nie wiem Sasuke.... To naprawdę kuszące.  - odpowiedziałem z uśmiechem rozciągającym się na mojej twarzy, gdy stanąłem dalej od niego. 

 - Nie wiem, kto jest gorszy. Ty,  Menma, Kurama czy Shuichi. 

 -  Myślę, że z łatwością to byłbym ja. Mój syn nie wie o  niektórych rzeczach, które widziałem i robiłem.  -  odparł Kurama. 

 - Cóż... przynajmniej wiem, kogo mam winić za zdjęcie. Ale myślę, że  powinno trafić do albumu. -  Sasuke westchnął, gdy upadając twarzą na poduszki. 

- Wiesz, że nigdy bym cię nie szantażował, prawda Sasuke? -  zapytałem, siadając na łóżku, i robiąc masując mu plecy. 

 - Wiem... Nie jesteś tego typu osobą. -  odparł, westchnął z zadowoleniem. Czułem, jak jego mięśnie powoli się rozluźniają pod moim dotykiem. Ceniłem swoją rodzinę. 

Mój kochający mąż Sasuke, który zawsze poświęcał swój czas, aby pokazać mi, jak wiele dla niego znaczę. 

Menma, psotny syn, który był bardzo podobny do mnie i chciał zostać wielkim ninja, tak jak jego rodzice. 

Naruko, mały aniołek, o której wiedziałem, że mogłaby sama stać się sprawcą kłopotów, gdyby była podobna do mnie.

 Kurama, dziewięcioogoniasty lisi demon, z którym praktycznie dorastałem. Chociaż na początku on i ja mieliśmy trudny początek, przebrnęliśmy przez to zostaliśmy przyjaciółmi. 

To prawda, że ​​tęskniłem za ludźmi, którzy w przeszłości bardzo na mnie wpłynęli, ale nadal ich kochałem i ceniłem poświęcenie, które dla mnie złożyli.

Oślepiony // ZakończoneWhere stories live. Discover now