- Marta -
Pojechałam na miasto zrobić zakupy, lodówka była pusta, nic tylko ręce zamrażać. Weszłam do sklepu, kupiłam najbardziej podstawowe rzeczy m.in: ser, szynka, masło, bułki, chleb, sałata, cukier itp. Weszłam na dział z ubraniami, nie miałam weny dzisiaj na cichu, więc przeszłam przez dział i poszłam po leki przeciwbólowe, tak na wypadek gdyby były potrzebne. Wziełam z półki i poszłam do kasy. Wyłożyłam zakupy na taśmę, odłożyłam koszyk na inne koszyki i czekałam na swoją kolej. Zapłaciłam i wyszłam z sklepu, zapakowałam zakupy do samochodu, wsiadłam, zadzwonił telefon. Wyjełam ,,dotykowca", dzwonił Patec, trochę dziwne, rzadko rozmawiamy, odebrałam.
Marta: Co tam Patecki?
Patec: Możesz podjechać do mnie?
Marta: Okej, a coś się stało?
Patec: Nie, ale chce żebyś z kimś pogadała.
Marta: Okej, jestem akurat na mieście to będe za 10 minut. - Wsiadłam do samochodu.
Patec: Dzięki, na razie.
Rozłączyłam się, odpaliłam samochód i pojechałam do Kuby.
- Kamil -
Siedziałem w biurze, do pokoju wszedł szef, wyciągnął ręke z kluczykami do samochodu, przyjrzałem się znaczku, było odrobinę zielonego.
Szef: Zamiennik Opla, zostaje na stałe, ale go nie rozbijcie.
Wstałem i wziąłem go do ręki, tak jak myślałem, Skoda.
Kamil: Skoda?
Szef: Nowiusieka, stoi na parkingu obok Forda.
Kamil: Okej. - Założyłem bluzę i zszedłem na parking. Podszedłem do Forda, obok stał srebrna Skoda. Widać że jakaś nowa. Wyglądała tak:
Nacisnąłem przycisk do otwierania, światła się włączyły, lusterka rozłożyły... luksus! Już wiedziałem, BMW ma rywala. I to dużego, może fanem Skody nie jestem, ale takim mogę się wozić. Szczególnie z kogutem na autostradzie hehe :P. Obok stanął Krystian, spojrzał na samochód a potem na kluczyki.
Krystian: Nowy samochód?
Kamil: Nie dla ciebie, bo rozbijesz. - Zaczeliśmy się śmiać.
Krystian: No to jakieś zmiany mamy widzę.
Kamil: Ta, BM-ka dla ciebie, Asia ma Forda, ja biorę to cacko.
Krystian: Ejejej, cacko?
Kamil: No, tu się składają lusterka jak zamykam!
Krystian: No rzeczywiście cacko. - Przewrócił oczami.
Kamil: O! Już dwunasta, jadę na patrol, na autostradę!
CZYTASZ
TO NIE BYŁ DOBRY POMYSŁ / KRZYCHU
FanfictionKSIĄŻKA NIE MA NA CELU OBRAŻANIA DOMOWNIKÓW EKIPY TYLE W OPISIE