Rozdział 3

113 15 3
                                    

- Orochimaru-san, a wiesz, że to już prawie rok od kąt zaczęłam cię odwiedzać?- powiedziałam i podlałam swoje rośliny, które zasadziłam w jego ogrodzie.

W głównej mierze są one trujące i służą do wytwarzania trucizn. Chciałam sama zrobić z nimi eksperymenty, a ciotka w życiu nie pozwoliłaby mi czegoś takiego hodować. Nie wspominając już o tym, że jestem miłą pięciolatką. Orochimaru to chyba jednak zbytnio nie przeszkadza. Pozwolił mi nawet zbadać jad od swoich węży, które między innymi są bardzo miłe.

- Jak ten czas szybko leci.- mruknął i rozkoszował się swoją herbatą.

To jedno chyba z jego hobby. Naprawdę lubi robić przeróżne mieszanki herbat, a potem pije je w majestatyczny sposób przypominając przy tym króla, który ze spokojem patrzy na swoich poddanych. W jakiś sposób na żywo wygląd Orochimaru sprawia, że takie odnosi się wrażenie.

- Ostatnio wpadłem na kolegę z twojego rocznika, który został geninem.- powiedział.- Jest bardzo kompetentny, o wiele bardziej niż te dwunastoletnie geniny.

- Kakashi-kun to geniusz i nikt nie ma co do tego wątpliwości. Ciebie też uznali za geniusza swoich czasów, prawda Orochimaru-san?- powiedziałam i pobiegłam do kuchni, gdzie w piekarniku właśnie upiekły się ciasteczka, które postanowiłam zrobić.

- Jednakże uważam, że twoja inteligencja daleko przewyższa jego.- powiedział, a ja zacisnęłam ręce na na tacce, którą trzymałam.

- Nie jestem tak dobra jak on.- podałam mu świeżo upieczone ciasteczka.

- Jesteś o wiele bardziej inteligentna niż inne dzieci w twoim wieku. Co prawda w paru rzeczach nadal musisz się podciągnąć, ale szybko się uczysz i przyswajasz zdobytą wiedzę.- stanęłam dumnie przed nim wyprostowana.

- To tylko inteligencja Orochimaru-san! Moje ciało jest takie jak normalnego dziecka!- zaśmiałam się, a mężczyzna poklepał mnie tylko po głowie i zajadał się ciastkami.

Nigdy nie uważałam, że dzieci w tym świecie są w jakimś stopniu normalne. Wszystko zawsze w jakimś stopniu zostało napakowane dramatyzmem, ale i tak większość moich rówieśników radzi sobie lepiej niż dzieciaki z mojego starego świata. Dlatego się nie wyróżniam. Jestem normalna na tle innych i nie muszę ukrywać, że wiem więcej. Cóż jestem też dumna z największego wyniku w klasie na testach teoretycznych. Praktyki nadal się uczę, ale idzie mi dobrze i sensei ostatnio mnie pochwalił, że mam dobrą kontrolę chakry.

Pierwszy krok do zostania medykiem.

Odłożyłam swoje narzędzia ogrodnicze do odpowiedniego miejsca i wtedy zauważyłam miecz, który stał oparty o ścianę.

Kusanagi no Tsurugi.

Miecz, który należy do Orochimaru i jest w stanie przeciąć wszystko. Co prawda w anime było parę wyjątków, ale to nadal niesamowicie potężna broń z którą należy się liczyć.

Ja zawsze jarałam się japońskimi katanami i zawsze chciałam taką zobaczyć, a teraz mam ją przed oczami. Najprawdziwszy z mieczy i do tego jeden z najlepszych.

- Chciałabyś zobaczyć?- spojrzałam z gwiazdami w oczach na Orochimaru.

- Jesteś pewien?- pisnęłam, a on uśmiechnął się pod nosem.

- Nie żebyś miała szansę go zniszczyć. Byłem ostatnio na misji i był mi potrzebny.- wyjął go z pochwy, a ja dokładnie przyjrzałam się ostrzu.- Interesujesz się kenjutsu?

- Cóż to bardziej jak fanatyzowanie na ten temat. Jednak może w przyszłości byłoby miło mieć własny miecz i nim władać.- na pewno wyglądałabym stylowo, gdybym nosiła ze sobą miecz.

- Mogę cię nauczyć jeśli chcesz.- popatrzyłam na niego zaskoczona.

- Naprawdę?!- czułam jak na mojej twarzy pojawia się ogromny uśmiech.

- Jednak najpierw musisz podrosnąć bachorze.- poklepał mnie po głowie.- Nadal jesteś przykurczem.

- Dziękuję Orochimaru-san!- przykucnął na moją wysokość.

- Możesz już to porzucić.- miałam na twarzy wypisane pytanie.- Znamy się już prawie rok, więc formy grzecznościowe są zbędne, prawda Rin?

Czułam jak moja twarz się nagrzewa.

- Oczywiście Orochimaru.


Witam

Dzisiaj trochę naszej małej, kochanej Rin z cudownym Orochimaru! Moje fangirl wychodzi tutaj na jaw, ale nie żałuję! 

Orochimaru jako postać ojcowska to coś wspaniałego!

Makoto

Kręte Przeznaczenia || NarutoWhere stories live. Discover now