Dziś stwierdziłam że zabiorę dziewczynę na spacer żeby zrobić coś innego niż monotonnie to samo.
-Mila chodź już-szłam w stronę budynku w którym się znajdował mój gabinet, minęło już 2 miesiące odkąd prowadzę terapię Camili więc dziś zdecydowałam się wyjść z nią na miasto w towarzystwie mojego 8 miesięcznego psa Mili która była średniej wielkości kundelkiem w typie łaciatego Corgi. Pamiętam jakby to było wczoraj jak ją zobaczyłam od razu się zakochałam, słodkie grubiutkie łapki, cała w łatki, nawet na nosie łatki tylko jedna wadę miała brak lewego oczka. Oczywiście dla mnie to nie było wadą a uroczym dodatkiem do słodkiego pieska więc chwyciłam ja w dłonie i powiedziałam ze bez niej nie wyjdę stąd i tak wyszłam razem z niebieskooką suczką na rękach która skradła moje serce.
Gdy wreszcie ją zauważyłam ona posłała mi uśmiech i podeszła bliżej
-Hej Lauren, co to za piękność?-jak z procy sama zrobiłam się czerwona zanim zdążyłam zareagować
-Hej Cami to jest Mila-dziewczyna pokiwała głową po czym jej wzrok spoczął na mojej osobie.
-Gdzieś idziemy?-pokiwałam głową i pociągnęłam lekko smycz suczki i wskazałam dziewczynie kierunek, po chwili zadałam nurtujące mnie pytanie.
-Jak relacja z tą dziewczyną?-uśmiechnęła się pod nosem cicho odpowiadając cicho
-Dobrze, jest tylko zbyt krzykliwa ale po za tym da się z nią pogadać. Nawet szanuje moją strefę osobistą.
-No widzisz nowi znajomi coś ci mogą dać od siebie, po za tym jak ma na imię?-na moje ptanie lekko się uśmiechnęła i odparła
-Dinah Jane tak mi się przedstawiła zaraz po potrąceniu mnie barkiem-kiwnęłam głową po czym w parku puściłam suczkę ze smyczy a sama usiadłam na ławce a obok mnie Camila.
-A co z Ally?- na moje pytanie lekko się zdziwiła ale pod nosem się uśmiechnęła by przyjąć po chwili maskę poważnej
-Nadal się wini za tamto ale ma przyjechać tutaj na wakacje bo obecnie kończy dopiero liceum-kiwnęłam głową i moja dłoń spoczęła na telefonie by następnie puścić jedną z moich ulubionych piosenek.
-Czy na każdej sesji z pacjentem puszczasz piosenkę o zabarwieniu erotycznym?-na jej pytanie lekko się zarumieniłam i szybko odpowiedziałam
-Ty jesteś pierwsza i ostatnia-jej wzrok wyrażał tylko zaciekawienie więc szybko powiedziałam zanim zdążyła zadać pytanie
-Bo jesteś piękna i tyle-cała jej twarz jak i uszy zrobiły się czerwone a ona sama próbowała się zakryć włosami
-Nie kłam mnie Lo, chyba że wolisz pani doktor-westchnęłam po czym oparłam dłonie o kolana
-Wolę lo ale jak tobie będzie wygodniej-pokiwała głową po czym jej nogi spoczęły na oparciu ławki a ona sama zawisła na niej.
-Świat do góry nogami jest lepszy, kocham go-z tymi słowami spędziłam kolejny miesiąc.
![](https://img.wattpad.com/cover/265363589-288-k928305.jpg)
YOU ARE READING
Dotkliwy Dotyk||Camren
Fanfiction18 letnia Karla Camila Cabello została zgwałcona w sposób brutalny w domu państwa Mendesów a dokładnie w gabinecie Manuela Mendesa ojca sprawcy 20 letniego Shawna Mendesa.Sprawca na samym początku sprawy nie przyznał się do oskarżeń w jego kierunku...