dziesięć; woke up with a monster

336 30 0
                                    

𝐓𝐖𝐈𝐒𝐓𝐄𝐃 ▬▬▬▬▬▬▬▬
pobudka z potworem

𝐓𝐖𝐈𝐒𝐓𝐄𝐃 ▬▬▬▬▬▬▬▬pobudka z potworem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬

Z UST EVELYN AUSTIN WYRWAŁO SIĘ MAŁE SAPNIĘCIE, GDY JEJ GŁOWA PODSKAKIWAŁA W GÓRĘ I W DÓŁ.

Powoli, udało jej się odzyskać poczucie siebie i jej oczy zatrzepotały otwarte, aby zobaczyć wnętrze Grilla, podczas gdy słyszała z daleka głos Kaia Parkera. Ostatnią rzeczą, jaką wampirzyca pamiętała było tym, jak udała się z powrotem do domu, aby zobaczyć Damona po tym, jak dowiedziała się, że zaklęcie bariery było zdjęte, dzięki Kai'owi, który zdołał wyssać całą magię z miasta. Zanim jednak dotarła do domu, została pozbawiona przytomności przez samego czarownika.

Evelyn wykręciła ręce, które wydawały się być związane za krzesłem sznurem z werbeny. Gdy jej skóra skwierczała i płonęła, z jej ust wydobyło się słabe stęknięcie. - Czego chcesz, Kai?

- Uh, okey, spędziłem osiemnaście lat w opuszczonych restauracjach, więc teraz jestem tu pokazując owoce swojej pracy - czarownik Parker lekko wzruszył ramionami, gdy kontynuował krojenie swojego jedzenia, uśmiechając się z tego, jak słaba była wampirzyca Austin. - Przepraszam, jestem zdenerwowany. Jesteś naprawdę ładna.

- Nie pozwól, aby fakt, że jestem osłabiona oszukał cię w myśleniu, że nie będę gotowa wyrwać ci serca - Evelyn mówiła przez zgrzytanie zębów, gdy złapali kontakt wzrokowy. - Dlaczego tu jestem?

- Jak pewnie Damon już ci powiedział, wziąłem zaklęcie, które trzymało nadprzyrodzonych z dala od Mystic Falls, i jakby wchłonąłem je. Jakbym zjadł, tak mi się wydaje - uśmiechnął się i włożył do ust widelec pełen jedzenia. - Fajnie, co? Najpierw zjadam magię, a potem, w końcu, tracę ją. Ale, mam na myśli takie wielkie zaklęcie? To znaczy, daj spokój. Magia się ze mnie wręcz wylewa. To wszystko jest wszędzie. Wiesz, nie do końca zdawałem sobie sprawę, że tak bardzo wymknąłem się spod kontroli, dopóki kilka godzin temu nie spotkałem kierownika Grilla. I on do mnie, nie możesz tu wchodzić. Zamknięte. I trzymasz do tego nieprzytomną dziewczynę. A ja na to, nie osądzaj mnie. Potem przyprawiłem go o zawał serca...albo próbowałem. Cokolwiek. Jedyne co jednak zrobiłem, to sprawiłem, że wymiotował w sposób niekontrolowany, co było jak, fuj. Dobra, skończmy z tym. Więc spróbowałem jeszcze raz i chyba złamałem mu kręgosłup. Nie jestem pewien. Ponieważ za trzecim razem, kiedy spróbowałem zaklęcia, on jakby eksplodował krwią.

Evelyn słuchała obłąkanych tłumaczeń Kaia, jej oczy rozszerzyły się lękliwie. Naprawdę myślała, że widziała wszystko, zwłaszcza z Klausem i z wszystkim pomiędzy, ale Kai był prawdziwym psychopatą. - Co jest z tobą nie tak.

- Właśnie ci powiedziałem, że mam za dużo magii. Wiesz, dopiero po mojej próbie z kierownikiem zdałem sobie sprawę, że jeśli zacznę łączyć się z Jo, a moja tryskająca fontanna magii zmieni ją w tego faceta, to nie będę miał bliźniaczki do połączenia - Kai oczyścił gardło. - Więc, Evelyn, to dlatego tu jesteś. Bo muszę opanować swoją magię, ćwicząc z tobą. A raczej ćwiczyć na tobie.

twisted, damon salvatoreWhere stories live. Discover now