25

797 13 2
                                    

Tom

Było piątkowe popołudnie. Wyszedłem na samotny spacer po okolicy. Taki idealny. W pewnej chwili usłyszałem bardzo znany mi głos wołający o pomoc. Bezzwłocznie pobiegłem sprawdzić co się dzieje. Za rogiem zobaczyłem grupkę nastolatków znęcających się fizycznie nad moją Hannah. Bez zastanowienia podeszłem i odciągnęłem młodego chłopaka bijącego niewinną nastolatkę. Przegoniłem ich i sam przytuliłem Hannah.

-Przy mnie możesz czuć się bezpiecznie -dziewczyna jeszcze bardziej wtuliła się w mój tors. Jakim dupkiem trzeba być żeby bez przyczyny znęcać się nad niewinną dziewczyną. Kiedy nastolatka odczepiła się ode mnie zauważyłem że leci jej krew z nosa. Poszliśmy do domu i opatrzyłem to.

~daddy issues~Where stories live. Discover now