55. Rodzinny obiad

115 6 60
                                    

Adrien:
Długi czas siedziałem i patrzyłem na zdjęcia, które nie powinny nigdy się pojawić. Ten pocałunek nie powinien mieć miejsca i czas spędzony z Kagami też powinien nie istnieć. Ciągle rozmyślam nad tym jak ona musiała się potwornie czuć, gdy wychodziłem z mieszkania, nie mówiąc jej o niczym lub kiedy nie widziała mnie przez tyle czasu. Chciał bym aby tu była. Przyszła i powiedziała chodźby jedno zdanie, jedno słowo, abym znowu mógł usłyszeć ten przepiękny głos. Chciałbym zobaczyć to piękne ciało, tak piękne i taktowne. Rozmażyłem się, nad wspomnieniami. To jej piękne ciało lerzące w naszym łóżku. O boże. Ah chciałbym widzieć to codziennie, ale zjebałem wszystko. Stwierdziłem, że jutro przez cały dzień, będę myślał co jej powiem, gdy ją znajdę, a teraz pójdę się położyć i wtulić się w jej poduszkę. Tak też zrobiłem, moja głowa wylądowała we właściwym miejscu. Oddałem się w objęcia Morfeusza....

Marinett:
Obudziłam się, gdy słońce zaczęło świecić mi prosto w moje powieki. Otworzyłam oczy i spojrzałam na godzinę. 10:31 czyli prawie południe w sumie to wczesna godzina......zaraz ja mam obiad na 12. Zerwałam się odrazu. Kurwa, nie ogarnę się przez tyle czasu. Szybko weszłam do łazienki i zaczełam wykonywać codzienna rutynę....

11:30 stałam przed lustrem, wyglądałam naprawdę dobrze. Okazało się, że Liama, nie ma w domu, dlatego mnie nie obudził. Mój wygląd był w moim stylu, ale też idealnie pasował na rodzinny obiad. Wyglądałam tak:

Mój makijaż, był wyraźny i budził kontrowersje, jednak mam to gdzieś

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Mój makijaż, był wyraźny i budził kontrowersje, jednak mam to gdzieś. Nie zamierzam udawać kogoś kim nie jestem. Samochód który wybrałam to ten:

Chcę zrobić w pewnym stopniu zaskoczenie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Chcę zrobić w pewnym stopniu zaskoczenie. W tym momencie myślałam tylko o tym, aby pokazać rodzicom, że radzę sobie lepiej niż by przypuszczali. Codziennie na moje konto wpływo około 20 tysięcy kasy. Moi rodzice nigdy nie wiedzieli ile tak naprawdé mam pieniędzy. Jednak wiem, że dzisiaj na tym obiedzie, będą różne pytania z pewnością to też się pojawi.
Moja podróż do domu w którym mieszkałam przez jakiś czas, przeciągnęła się nieco dłużej niż myślałam. Na ulicach były dosyć sporych rozmiarów korek. Wiele osób gdy przechodziło obok jezdni, spoglądało na moje auto. Jednak gdy zauważali, że za kierownicą siedzi kobieta przekręcali oczami. To, że jestem kobietą nie znaczy, że źle prowadzę. Wygrałam wiele wyścigów, ścigałam się w różnych częściach Nowego Yorku. Jednak ludzie są podobni, większość ocenia po wyglądzie. Kobieta jest do sprzątania, gotowania i siedzenia w domu, a facet ma wszystkie prawa. Nic nie mam do pomocy, którą obdarzają nas mężczyźni, ale są pewne granice. Gdy widzimy jakąś osobę możemy wyciągnąć wiele wątków, które nie muszą być prawdą. Przez rozmowę z drugą osobą, przebywanie z nią poznajemy ją, jej postrzeganie świata i to jaka jest dla drugiego człowieka.
Stałam już 20 minut w korku, a jeszcze muszę dojechać do miejsca docelowego. To zajmie mi dłużej niż myślałam.
Czas leciał, a ja stałam w korku, po około 35 minutach wyjechałam na ulicę na której znajdował się mój stary dom. Podjechałam pod bramę, była otwarta więc wjechałam do środka. Stało tam jeszcze jedno auto. Moi rodzice nie zostawiają samochodów poza garażem, więc musiało być to auto przybyłych osób. Obejrzałam je dokładnie, nie było to byle co. Auto wyglądało tak:

Dwie połówki, dają jedną całość~Miraculum~Where stories live. Discover now