3.16 Alone with Everybody

81 5 0
                                    

Parę dni później razem z Elijah'em znajdowaliśmy się w barze Saint James gdzie nie działała magia przodków ani czarownic, mój brat grał na keyboard'ie, a ja śpiewałam.

Oczywiście nie obeszło się również od natrętnych Strixów, którzy na każdym kroku nas pilnowali. Po chwili usłyszeliśmy rozmowę jednego z wampirów, który chciał znaleźć ostatni nabój z białego dębu, jednak nie pozbyliśmy się wszystkich.

-,, Długo czekałem by dopaść Klausa, nie pozwolę by ktoś odebrał mi tą przyjemność" – powiedział wampir do telefonu, a następnie opuścił lokum, spojrzałam na brata, a on pokiwał głową, musimy się udać za nim więc zakończyłam utwór, dostałam owacje na stojącą co odwróciło trochę uwagę Strixów, natomiast Elijah użył perswazji na kelnerce, która wylała na wampiry napoje, dzięki temu udało nam się wydostać z baru i ruszyliśmy za wrogiem Klausa. Nagle na drodze stanęła nam dwójka Strixów z baru, no ludzie proszę was.

- Panowie – powiedział Elijah.

- Daj spokój Elijah – usłyszeliśmy za sobą głos Marcela, przewróciłam oczami, jeszcze tylko jego tu brakowało – Sądziłem, że tak ustaliśmy. Numer z perswazją na kelnerce był zabawny, ale sam chciałeś aby Strixi was chronili. W mieście roi się od wrogów, nie utrudniajcie roboty – dopowiedział.

- Liczyliśmy na odrobinę czasu wolnego – powiedziałam odwracając się w kierunku Gerarda.

- Kiedy zagrożenie minie podaruję ci go tyle ile sobie zamarzysz – zaczął Marcel – W międzyczasie przestańcie się szwendać i pozwólcie mi dotrzeć do złodzieja ostatniego pocisku z białego dębu – dodał. Nasza dwójka wróciła do domu gdzie również roiło się od Strixów, którzy pilnowali naszego domu, po chwili dorwał nas Kol z informacją, że nasz starszy braciszek Finn żyje, rodzinka prawie w komplecie.

- Jesteś pewny? - zapytałam wampira.

- Widziałem na własne oczy, Finn powrócił gdy Davina wskrzesiła mnie – zaczął Kol – Zaklęcie było powiązane z naszą linią krwi, może znalazł sposób by je wykraść. Tak czy inaczej zastanawiam się jedynie jak długo będę go dręczył zanim go zabiję – dopowiedział.

- Pohamuj swoje rządze – odparł Elijah.

- Po co? To Finn rozpuszcza plotki o zaginionym pocisku, zwabił tu wrogów Nicka, chce się zemścić – odpowiedział.

- Mylisz się – powiedziała Freya wchodząc do pomieszczenia – Plotki krążyły już przed waszym powrotem, jest niewinny – dodała, znowu się zaczyna.

- Niewinny? - zapytał zdziwiony Kol – Finn nie raz próbował nas zabić, jest wrogiem rodziny – dodał.

- Jest rodziną, macie szansę zakopać topór wojenny – powiedziała czarownica.

- To nie przelewki, zamordował mnie! - krzyknął Kol.

- Masz pewność? - zapytał Elijah spoglądając na czarownicę.

- Trzymasz jej stronę? - zapytał zdziwiony Kol, Elijah uciszył go gestem ręki.

- Finn nie raz wzgardził naszą rodziną, skąd pewność, że ma dobre intencje? - zapytałam siostrę.

- Dobrze zna swojego brata – powiedziała postać wchodząca do pomieszczenia, był to Finn, więc naprawdę wrócił.

- Dobrze zna swojego brata – powiedziała postać wchodząca do pomieszczenia, był to Finn, więc naprawdę wrócił

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Forever/The OriginalsWhere stories live. Discover now