|1| y/n...

446 42 26
                                    

-Zaczęło się to latem zeszłego roku -zaczął Dream mówiąc do zgromadzonych przyjaciół wokół niego pragnących wysłuchać kolejnej histori o y/n.

-Wiemy, że była prawdziwa -Wtrącił się Sapnap wchodząc do pomieszczenia, w którym się znajdowali.

-Deklu przyjaźniliśmy sie z nią -warknął do niego George.

-Jaka ona była? -zapytała się zafascynowana Niki. Uwielbiała opowieści o y/n, które jednak chłopcy opowiadali z dystansem.

-Jedna z oryginałów -rzucił Tubbo

-Legenda... -mruknął Tommy

-Jedna z najlepszych -dodał Sapnap dosiadając się obok Dream'a.

Niki razem z Karl'em tłumili w sobie pisk zachwytu, że w końcu usłyszą całą historię o słynnej y/n. Karl również uwielbiał y/n. W poprzednich historiach uchodziła za mądrą, silną i niezależną kobietę, ale czy napewno?

-Była jak Dream? -Wtrącił się szarooki brunet, a piegowaty blondyn, który opowiadał historię usmiechnął się.

-Nie. -zaprzeczył odrazu Sapnap -Dream w porównaniu do y/n był królikiem doświadczalnym..

-On jest żołnierzem u jej stóp -odezwał się ponownje George. -y/n jest wszechmogąca...

-Skąd w ogóle wiecie o niej... -zapytała nieśmiało Niki.

-Była przyjaciołką Tomm'ego -wyprostował George doprowadzają tym do wyjścia Tomm'ego z pokoju, ktory miał najwidoczniej dość tych historyjek.

-... -Niki zamilkła, a w pokoju nastała chwilowa cisza.

-Pokłócili się kiedy y/n nas wydała..

-Doszło do walki pomiędzy nimi -powiedział Will.

-Próbowaliśmy ich powstrzymać... -tłumaczył się Dream -Jednak to nic nie dało... Nigdy nie widziałem tak wkurwionego Tomm'ego i y/n, która była tak spokojna jak oaza...

-y/n zniknęła po swojej wygranej mówiąc, że wróci jeszcze silniejsza..-dopowiedział Will.

-Dobra, dobra, koniec tych strasznych historii -mówiąc to Phill klasnął dłońmi -Niki, Karl idźcie już spać. Ty Dream i Will będziecie mi potrzebmi -warknął do nich, którzy podążyli posłusznie za nim.

Niki jak i zarówno Karl byli najmłodsi z ich rodziny o ile można to tak nazwać.

Phill był człowiekiem o złotym sercu, który każdemu pomagał. Zaadoptował wszystkich, którzy znajdowali się w tym pomieszczeniu. Po Dream'a, Sapnap'a, George'a aż po Niki, Karl'a, Tomm'ego, Tubbo czy Ranboo. Byli rodziną, silną rodziną.

Jednak pierwszym dzieckiem, które zostało zaadoptowane przez Phill'a była
y/n... Była śliczną szatynką o przenikliwie niebieskich oczach wymieszanych z kolorem szarym. Strzelała perfekcyjnie łukiem czy dźgała mieczem, a tego wszystkiego nauczył ją własny ojciec...

Jej spokój czy zimną krew w poważnych sytuacjach była aż niewyobrażalna. Jej spojrzenie byli zimne bez uczuć. Umiała manipulować innymi czy też opleść ich wokół swojego palca. A zawsze kiedy wygrywała ze swoim przeciwnikiem z uśmiechem na twarzy mówiła:

"Szach mat"

Zaraz po y/n doszedł George, Will, Dream i tak dalej. Mieszkali w pięknym kamiennym zamku w północnej angli gdzie wokół niej znajdowała się niewielka wioska, którą żądził właśnie Phill.

Zamek w sam sobie był na swój urok uroczy. Był zrobiony z szarych cegieł, w niektórych miejscach nawet były dziury na okna, które zawsze były czyste bądź wypełnione rysunkami akwarelowych farb zrobionych przez Karl'a.

*

Tego wieczoru kiedy księżyc był wysoko na góżę, a gwiazdy świeciły Niki razem z Karl'em jak co zachodzące słońce plotkowali. Dziś mieli do obgadania przeróżne teorie na temat ich najstarszej siostry, która odeszła bez śladu.

-Karl jak myślisz -westchneła blondynka przykrywając się bardziej swoją koułdrą -Co ona teraz robi?

-Emm..

-Może jest głodna? -przerwała mu -Albo jest w więzieniu! Albo zwiedza cały świat!

-Nie wiem, nie wiem czy chciałbym wiedzieć...-oznajmnił wchodząc po szczebelkach na górę piętrowego łóżka.

-Chciałabym ją kiedyś odnaleźć -ziewnęła popadając w głęboki sen jak żelazo.

A/N AAAAAAAAA ZROBILAM TO! CZEKAJCIE TERAZ TYLKO NA RESZTĘ ROZDZIAŁÓW^^

NIE TAKA ZIMNA JAK MÓWIĄ ||Ninachuzm||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz