𝟎𝟏𝟐.

375 48 57
                                    

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

[VERY Highly Recommend| 𝐏𝐥𝐚𝐲𝐢𝐧𝐠: 𝐑𝐢𝐭𝐜𝐡𝐢𝐞 𝐕𝐚𝐥𝐞𝐧𝐬 - 𝐖𝐞 𝐁𝐞𝐥𝐨𝐧𝐠 𝐓𝐨𝐠𝐞𝐭𝐡𝐞𝐫]

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


[VERY Highly Recommend| 𝐏𝐥𝐚𝐲𝐢𝐧𝐠: 𝐑𝐢𝐭𝐜𝐡𝐢𝐞 𝐕𝐚𝐥𝐞𝐧𝐬 - 𝐖𝐞 𝐁𝐞𝐥𝐨𝐧𝐠 𝐓𝐨𝐠𝐞𝐭𝐡𝐞𝐫]

𝐍𝐀 Ś𝐖𝐈𝐄𝐂𝐈𝐄 istniało wiele specyficznych uczuć. Gniew, radość, smutek. Miłość jednak bezapelacyjnie królowała w dziedzinie odmienności. Charakteryzowała ją przede wszystkim niewiarygodna elastyczność; była cieczą, przybierającą kształt naczynia, w które ją przelano. Pod kątem psychologicznym stwierdzili byśmy zdroworozsądkowo, iż specyfiką koncepcji miłowania był fakt, że koncentrowały się na emocjach oraz osobistych przeżyciach towarzyszących relacjom międzyludzkim. Filozoficzne podejście zakładało odmiennie - jakoby miłość była widoczna już w samych relacjach, przybierających odpowiedni kształt. Miłość stanowiła więc uczucie tak dziko żyjące, iż zdumiewająco trudne do ujęcia w uproszczonych słowach, które nie potrafiły objąć rozpiętości lubowania. Ilekroć jakiś humanista z kręgu socjologii, przedstawiciel nauk ścisłych lub przyrodniczych, filozof bądź psycholog podchodził do tego zadania zaczajając się w jej pobliżu, równie szybko czmychała. Pozostawała nieujęta. Nieuchwytna. Może dokładnie dlatego każda z wysuniętych definicji tak się różniła?

Z owych ujęć na przestrzeni czasów wyklarowały się też różne rodzaje miłości: agape, philia, eros, romantyczna, pragma, ludus czy wręcz śmiertelnie niebezpieczna - mania.

𝐎𝐍𝐄𝐈𝐑𝐀𝐓𝐀𝐗𝐈𝐀 → bonten x f!readerWhere stories live. Discover now