a śpiewali o nim inaczej...

97 7 10
                                    

Dzień dobry wieczór wszystkim!

Witajcie w kolejnym Diabolik Destroyers na kolanie, bowiem ten rozdział nie dość iż jest pisany dwa dni przed publikacją (nie poradzę, że mnie upały pokonały) to tego materiału z braku czasu nie będę przekładać przez jakiegokolwiek beta readera.

Dzisiejsze ostrzeżenie jest takie, że poruszamy w pewnym stopniu makabryczne tematy, więc jeżeli to nie jest coś o czym chcecie czytać to poczekajcie sobie do lipca, oki?


Jak już zrobiłam rozdział o Kanato, o Subaru to pora na kolejną postać, żeby tylko nie czytać o Ruki'm. To się zrobi samo z siebie jak będę czytać wszystko na potrzeby Anime a Gra 2.

Podczas jednej konwersacji z moim zespołem do działań specjalnych ostatecznie doszłam do wniosku, iż fandom ma bardzo nienaturalną percepcję dotyczącą pewnych postaci, więc pora aby ją doprowadzić na nogi.

W naszej małej społeczności przyjęło się, iż Laito jest najbardziej zboczonym z dostępnych zalotników uniwersum Diabolik Lovers... jednakże osobiście uważam, iż w pewnym sensie Shuu jest praktycznie na równi ze swoim przybranym bratem.


Przytaczam jego postać wyłącznie dlatego, iż nasz kochany blondyn jest uznawany za jednego z bardziej spokojniejszych postaci która jest wyłącznie leniwa i czasem palnie jakiś niestosowny komentarz. Ja też chcę w to wierzyć, naprawdę... ale należy stawić czoła temu wyzwaniu i uświadomić sobie prawdę.

Poruszę więc w tym rozdziale przykłady okrucieństwa i nieprzyzwoitego zachowanie apatycznego muzyka.

Na potrzeby dzisiejszego monologu pozwoliłam sobie na wycieczkę w stare zakątki uniwersum - a mianowicie do Do-S Kyuuketsu, które jak zapewne pamiętacie było pierwszym materiałem Diabolik Lovers - oraz do gry Haunted Dark Bridal.

Wybrałam te media, gdyż tam zachowanie Shuu jest najbardziej ekstremale - podobnie do reszty braci Sakamaki.


Zacznijmy od CD dramy, gdzie będę jak zwykle przytaczać poszczególne fragmenty bez dialogów. Nie mam zamiaru ich tłumaczyć, bowiem cenię sobie moje zdrowie psychiczne.

Opiszę wam otoczenie pierwszej sytuacji - mamy sobie deszcz, Shuu i Słuchacz są bez jakiejkolwiek parasolki i po namowach protagonistki by powrócić do domu w wyniku kontaktu z wodą słuchawki blondyna przestają działać.

Przez przypadek dziewczyna poślizguje się, przewracając się prosto w wodę i błoto. Naturalnie spotyka się to z komentarzem mężczyzny, który stwierdza iż czołganie się po ziemii pasuje do niej... Po czym następuje na jej dłoń zwiększając po chwili nacisk, dodając również z zawodem że chciałby mieć parę butów z kolcami, tak jak Ayato, aby obrażenia były jeszcze większe.

Shuu kończy tę scenę absolutną manipulacją, stwierdzając że ten ból jest niezwykle satysfakcjonujący.


W innej scenie z tej CD dramy, mężczyzna nie czuje żadnych przeciwskazań zastanawiać się na głos ile energii byłoby potrzebne do skręcenia karku, dając nawet propozycję znalezienia odpowiedzi Słuchaczowi. Po uciśnięciu szyi protagonistki komentuje, jak bardzo jest ona chuda, komentując iż jest wystarczająca jest jedna dłoń do jej uduszenia.

Przenosząc się kilka minut w przyszłość, po przeżyciu uduszenia dziewczyna dalej stoi przy swoim i próbuje przekonać blondyna do przebrania się z mokrych ubrań cały obowiązek pozbycia się źródła chłodu spoczywa na dziewczynie, która po pozbyciu się górnej części garderoby nie jest w stanie kontynuować.

𝒟𝒾𝒶𝒷𝑜𝓁𝒾𝓀  𝒟𝑒𝓈𝓉𝓇𝑜𝓎𝑒𝓇𝓈Where stories live. Discover now