4.

23 2 0
                                    

- Tyle że to nie wszystko..- mówi i nerwowo bawi sie palcami. - Londyn od Bradford jest daleko i... No więc postanowilismy z Robinem zamieszkać razem.
- ten dom jest chyba troche za mały by pomieścił wszystkich zważając na to że on ma syna tak?
- ymm, Meghan? Tyle że to my mamy zamieszkać w Bradford. - usłyszałam od matki. Coo?!
- Słucham?
- Wiem że to dla Ciebie nowa sytuacja, ale sama zostać w Londynie nie możesz kochanie.
- ale wy nawet nie pytaliście się o moje zdanie! - wykrzyczałam
- Meg, kochanie..
- Nie. - wstaje i kieruje się w strone schodów - ide do siebie
- Czy możesz mi chociaż obiecać że wszystko przemyślisz i spróbujesz zrozumieć? - pyta a ja słyszę nadzieję w jej głosie.
- Tak, obiecuje.
****
Nie podoba mi się ten rozdział.
Przepraszam za błędy ale telefon i głupi słownik itp. ;c

Novelty.Where stories live. Discover now