#40

90 11 3
                                    

Kakashi

Odkąd znalazłem tamten naszyjnik nie potrafiłem przestać o niej myśleć. Z jednej strony była dla mnie śmieciem, ale z drugiej dlaczego tak bolał mnie ten widok?

Srebrny łańcuszek z wisiorkiem na którym była data naszego pierwszego spotkania... To przecież nic takiego... A jednak, łzy same cisnęły mi się do oczu. Ścisnąłem go w dłoni i spojrzałem w gwiazdy, choć obraz się zamazywał. Po głowie mimowolnie zaczęła mi chodzić jej piosenka. Jej głos. Jej akcent... Wszystko stawało się głośniejsze z każdą minutą. W końcu spuściłem wzrok i zobaczyłem kobietę. Serce mocniej mi zabiło. Schowałem naszyjnik, uważniej się przyglądając. Dla lepszej widoczności otarłem oczy.

Włosy kobiety lśniły w blasku księżyca i delikatnie powiewały na wietrze. Jej drobne ciało tuliło do siebie małe zawiniątko. Śpiewała mu, powoli idąc przed siebie. Uważniej się przysłuchałem. To była ta piosenka! Zeskoczyłem z drzewa i ruszyłem za nią.

/Stój... Proszę.../ - odbijało mi się w głowie raz po raz. Wyciągnąłem rękę, łapiąc ją za ramię. Kobieta się gwałtownie odwróciła i spojrzała mi w oczy, mocniej tuląc dziecko. To nie była ona... To nie była T/I. Poczułem ogromny ścisk w klatce piersiowej, a łzy znowu zgromadziły mi się w oczach, jednak za wszelką cenę nie pozwoliłem im wypłynąć.

- Przepraszam... Pomyliłem się... - mruknąłem, cofając się od niej. Ona tylko skinęła głową i ruszyła dalej. Chwilę za nią patrzyłem, bijąc się z myślami. W końcu dorównałem jej kroku. - Jeśli mógłbym spytać... Skąd znasz tą piosenkę? - zapytałem, badawczo na nią spoglądając i wyciszając wszystkie emocje na ten krótki moment.

- Słyszałam ją jakiś czas temu przy wodospadzie... - powiedziała speszona, patrząc w ziemię. Musiała zauważyć, że uważnie słucham, gdyż już po chwili kontynuowała. - Śpiewała ją kobieta o [kolor i długość] włosach, bardzo pięknych swoją drogą... Moczyła nogi w tej zimnej wodzie i się w nią wpatrywała, jakby swoją duszę przeglądała. Nie widziałam twarzy, gdyż miała maskę. Taką jak Pan - oznajmiła w końcu na mnie spoglądając. Słuchałem jej uważnie, czując jak emocje we mnie buzują. Wszystko na raz. Smutek, złość, szczęście i radość. Milczałem, wpatrując się w nią jak w obraz. Wiedziała tak dużo w porównaniu do mnie.

- Pamiętasz może położenie wodospadu? Porę dnia? Dzień tygodnia? - zapytałem, nie odrywając od niej oczu. Chciałem wiedzieć jak najwięcej. Pragnąłem tam się pojawić i wpaść w ramiona T/I, tak jak kiedyś. Nie obchodziło mnie w tamtym momencie to, że to prawdopodobnie właśnie ona wymordowała cały sierociniec. Nie obchodziło mnie to, że jest równie poszukiwana jak Orochimaru. Tak bardzo pragnąłem mieć ją przy swoim ciele... Czuć jej zapach i ciepło. To wszystko brzmi absurdalnie, ale czułem coś takiego pierwszy raz. Nienawidziłem jej, a jednocześnie kochałem jak małą siostrzyczkę, która popełniła błąd, jak to miała w zwyczaju.

- Hm... - zamyśliła się, a mnie rozpierało. Chciałem ją pogonić albo wziąć siłą by mnie zaprowadziła, jednak wiedziałem, że nie mogę. Mocniej ścisnąłem wisiorek w kieszeni, praktycznie w ogóle nie odrywając od kobiety wzroku. - To było na zachód od bramy wioski. Parędziesiąt dobrych kilometrów... Może z trzydzieści? Nie jestem pewna. Byłam tam przejazdem. Pory dnia dokładnie nie pamiętam, ale chyba właśnie w czasie zachodu słońca. Dnia niestety nie potrafię sobie przypomnieć - dokończyła. Wiedziałem już, że to była moja T/I. Uwielbiała zachody w zjawiskowych miejscach, a wodospad takim miejscem właśnie jest.

- Dziękuję. Bardzo pomogłaś. Uważaj na siebie - powiedziałem pośpiesznie i wyjątkowo szybko wróciłem do siebie.

W domu złapałem za plecak i zacząłem się od razu pakować. Zatrzymałem się jednak w pół ruchu, spoglądając na budynek Hokage. Zdenerwowany cisnąłem koszulką o plecak i runąłem obok. Nie mogłem tak po prostu zniknąć. Miałem pod sobą ludzi, a sam mogłem zostać wysłany w każdym momencie na misję... Odwróciłem się na bok, wbijając wzrok w wspólne zdjęcia z T/I. Nie wiem jakim cudem powstrzymałem się przed zniszczeniem ich... Ciężko westchnąłem, wtulając się bardziej w poduszkę. Zasadniczo byłem oddalony od śledztwa w sprawie T/I ze względu na brak obiektywizmu, ale musi być jakiś sposób na obejście tego...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 25, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Zakazane... |Orochimaru x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz