"POJEBAŁO CIĘ?!"

500 12 11
                                    

Spałam sobie smacznie, ale obudziła mnie jakaś kłótnia. Westchnęłam i próbowałam spać dalej, ale damskie głosy mnie zbyt pobudziły, nie jestem w stanie znowu zasnąć. 

Wstałam powoli z łóżka. Lekko bolała mnie głowa, dlatego nie chciałam robić żadnych gwałtownych ruchów. Podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Dziewczyny spojrzały na mnie pytającym, a zarazem zmartwionym wzrokiem.

-Możecie się tak głośno nie kłócić? Próbuję spać.

-Przepraszamy. Możesz iść spać dalej- Powiedziała ciemnoskóra. Kiedy miałam już zamykać drzwi, znowu usłyszałam ten donośny, damski głos. -Stella, gdzie jest Bloom?- Zaczęłam się zastanawiać i powoli łączyć kropki. Dziewczyny się kłóciły, o to gdzie jest Bloom. Stella rok temu oślepiła jakąś dziewczynę, chyba nazywała się Ricki? Nie jestem pewna. Ale wracając to.. Gwałtownie otworzyłam drzwi.

-Zrobiłaś coś Bloom?! Pojebało cię do reszty?!- Spojrzałam na Stellę zmartwionym wzrokiem. Dziewczyna westchnęła i zaczęła mówić.

-Nic jej nie zrobiłam. Tęskniła za domem. Wyświadczyłam jej przysługę i pożyczyłam pierścień, żeby mogła wrócić do swojego świata.

-On działa tylko za barierą- Zabrała głos Terra.

-Tak, wyjście jest na starym cmentarzu.

-To w głębi lasu, Stella. Dobrze wiesz co tam jest, prawda- Zapadła grobowa cisza. Musimy jej pomóc. Co jak spalony ją dorwie..?

-Idziemy tam- Zabrałam głos i weszłam do swojego pokoju. Podeszłam do szafki, z której wyjęłam miecz specjalistów i kurtkę. 

-Chcecie się narażać? Ona i tak jest odmieńcem- Powiedziała Stella. Bloom? Odmieńcem? Nawet nie wiedziałam.

-Jest naszą przyjaciółką, Stella!

-Nie moją. Możecie sobie iść. Ja zostaje- Powiedziała Stella i poszła gdzieś. Ona sobie żartuje? 

-Nie traćmy czasu- Rzuciła na odchodne Musa i wyszła z pokoju. Wszystkie poszłyśmy za nią. 

-Zawiadomcie dyrektorkę, ja już pójdę szybciej- Powiedziałam, idąc w stronę wyjścia ze szkoły.

-Nie ma nawet takiej możliwości, nie pójdziesz tam sama!- Odpowiedziała Terra.

-Nie martwcie się. Dojdziecie z moją mamą- Rzuciłam na odchodne i pobiegłam w stronę bariery.

{SKIP TIME}

Zauważyłam Bloom, idącą gdzieś, więc bez wachania poszłam za nią.

-Bloom! Wszystko w porządku?- Bloom spojrzała na mnie jakby zobaczyła ducha.

-Tak, jest okej- Powiedziała i usiadła na jakimś materacu, usiadłam obok niej. Siedziałyśmy tak w ciszy, gdy nagle ona się odezwała. -Wiesz coś o odmieńcach..?- Spojrzałam na nią. Patrzała gdzieś w głąb pokoju, pojedyncze krople słonej wody, spływały jej po policzkach. Nie odpowiedziałam jej na pytanie, więc je powtórzyła. -Wiesz coś o nich?- Tym razem na mnie spojrzała, miała całą mokrą twarz, a oczy lekko czerwone.

-Dlaczego pytasz?- Zapytałam, żeby jej bardziej nie denerwować. Bloom już otwierała usta, żeby coś powiedzieć, ale usłyszałam jakiś stukot. -Czekaj- Szepnęłam do rudowłosej. Ona spojrzała na mnie pytająco, a ja wstałam i spojrzałam przez okno. Zobaczyłam to, czego się tak bardzo obawiałam. Zobaczyłam coś, przed czym nie będę w stanie nas obronić. Zginiemy tu, jak zaraz nie uciekniemy. Spalony na mnie spojrzał. Szybko znów usiadłam na materacu. Gdy już miałyśmy uciekać, pierścień Stelli wpadł przez kratę, do tak jakby kanału. Bloom spojrzała na mnie. 

Little Witch | Riven | saga winxWhere stories live. Discover now