Stałaś się kimś więcej, Madison..

435 10 4
                                    

Wstałam. Nie mogłam utrzymać sie na nogach, więc usiadłam. Spojrzałam w dół. Ubrana byłam, w to samo, co wtedy kiedy straciłam kontrolę. Bolała mnie szyja. Pewnie znowu mi coś wstrzyknęli. Rozciągnęłam się i wstałam. Było ciężko, ale się udało. Bardzo mnie boli głowa. Może upadłam.

Poszłam do kuchni się napić.
Znalazłam w lodówce sok pomarańczowy. Wzięłam go i zaczęłam pić z kartonu.

Usłyszałam pukanie do drzwi, przez co prawie się nie udusiłam. Poszłam sprawdzić, kto próbuje mnie zabić.
Otworzyłam drzwi i ujrzałam w nich..

-Riven? Coś się stało?- Zapytałam, dość zdezorientowana.

-Madison. Możemy pogadać?- Zapytał, patrząc na mnie troskliwym wzrokiem.

-Jasne, wejdź- Otworzyłam drzwi szerzej. Ciekawe o czym chce porozmawiać. -Więc? Co się stało?- Riven wziął głęboki wdech i zaczął mówić.

-Stałaś się kimś więcej, Madison. Zakochałem się w tobie- Gdy to usłyszałam, poczułam, że brakuje mi oddechu. Albo zapomniałam, jak się oddycha. -Zechciałabyś, zostać moja dziewczyna?- Zapytał znowu. Ja za to nie wiedząc co robię, wpilam się w jego usta. Riven od razu odwzajemnił pocałunek. Odsunęliśmy się od siebie dopiero wtedy, gdy zabrakło nam oddechu.
-Kocham cie-Chłopak powiedział i spojrzał na mnie. O mój Boże.. On to powiedział. Jezu, ja chyba śnie.

-Też cie kocham- Odwzajemniłam to i przytuliłam go mocno, chłopak odwzajemnił uścisk.

-Może obejrzymy jakiś film?- Zapytał, a ja jak gdyby nigdy nic, zgodziłam się.
Usiedliśmy na kanapie. Riven objął mnie ręka, ja za to wtuliłam się w jego tors.

Dopiero po 20 minutach, ogarnęłam, że coś tu jest nie tak. Riven nie próbujący się przespać z dziewczyną, po takim wyznaniu? Coś mi tu nie gra. Spojrzałam na jego rękę, jedna leżała na kanapie, za moją głową, a druga leżała na moim kolanie. Uznałam, że to nic takiego. Ale zaraz. Co on ma na palcu?
Spojrzałam znowu, na jego rękę, leżącą na moim kolanie. Na jego środkowym palcu był pierścionek. Fioletowy pierścionek z diamentem, w którym jakby walczyły trzy kolory. Ciemny fiolet, granat i biały. Spojrzałam na twarz chłopaka. Jego oczy nie były tego samego koloru, co zawsze. Jego oczy zwykle są koloru szarego, podchodzący pod zieleń. A teraz? Teraz są ciemno-brązowe. To nie jest Riven. Jestem tego pewna. Odskoczyłam od chłopaka i odepchnęłam go od siebie.
Wystawiłam rękę, grożąc, że jak zaraz nie powie mi kim jest i skąd się wziął, użyje moich mocy. Chłopak wyglądał, na zdezorientowanego.

-Widzę, że jednak nie jesteś taka głupia- Powiedziała jakaś dziewczyna podchodząca do mnie. Brunetka. Ubrana była w czarny kombinezon. Pstryknęła palcami i chłopak rozpłynął się w powietrzu. -Ale jednak dość długo ci to zajęło- Byłam zdezorientowana. Rękę wystawiłam teraz w stronę brunetki, ona się na to cicho zaśmiała.

-Stormi, nie bądź niemiła- Podeszła jakaś dziewczyna z jasnymi włosami, wręcz białymi. Była ubrana w to samo co wcześniejsza brunetka, ale ona za to miała kombinezon koloru białego. Za blondynka szła jakaś rudowłosa dziewczyna. Ubrana była, tak jak jej koleżanki, ale ona była koloru czerwonego.

-Kim jesteście?- Zapytalam, wystarczająco przestraszona.

-Icy, Darcy i Stormi- Przedstawiła się Blondynka. Icy to ona, Darcy to dziewczyna za nią, a Stormi to ta brunetka.

-Czego chcecie?- Zapytalam dość agresywnie.

-Grzeczniej- Szła do mnie brunetka. Icy wystawiła przed nią rękę, zatrzymując ją.

-Chciałam zobaczyć moje dziecko, które mi bezczelnie Skradziono- Powiedziała blondynka. Dziecko? Ona mówi o mnie? Dlaczego czuje więź z tą kobietą? Kim ona jest..

-Nie jesteś moją matka- Powiedziałam znowu dość agresywnie.

-Ależ jesteś. Twoje włosy są koloru białego kiedy używasz mocy. Twoje oczy, również robią się białe. Jesteś Czarodziejka lodu. Nie widzisz podobieństwa?- Jej oczy zrobiły się białe, a podłoga pod nią zamarzła. Icy zaczęła do mnie podchodzić. Zaczęłam się odsuwać. -Hmm. Nie wierzysz? Więc my też zrobimy mały test. Siostry- Spojrzała na dziewczyny z tyłu, one za to już były gotowe do użycia mocy. -Sprawdźmy, czy to moje przeklęte dziecko- Po tych słowach, dziewczyny zaczęły ruszać i używać mocy. Zobaczyłam obok mnie rudowłosa. Potem jeszcze jedna i kolejna. Blondynka zaczęła używać mocy. Używała je na mnie, bo zamarzły moje nogi. Boję się. Czułam, że moje włosy robią się białe, a ciało drży.
Gdy brunetka miała już używać mocy, ja straciłam już doszczętnie kontrolę.
Podłoga pode mną cała zamarzła. Odrzuciłam je. Wokół mnie pojawiła się niebieska fala, która jak myślę, odrzuciła trzy siostry.
Po tym zdarzeniu poczułam, że mdleje...

Ostatnio totalnie nie mam weny na pisanie wam długich rozdziałów. Po tym jak netflix anulował nagrywania kolejnych sezonów sagi, odebrało mi chęci do pisania tej książki. Nie usunę jej i nie przestane jej pisać, ale obawiam się, że rozdziały będą się pojawiały co jakiś czas. Trzymajcie się tam!

Little Witch | Riven | saga winxWhere stories live. Discover now