VI ! 18+ !

347 31 6
                                    



***

 

! +18 !


 

             Zgrabne dłonie przyozdobione bliznami sunęły się po chudym ciele omegi. Katsuki resztkami rozsądku próbował je od siebie odsunąć, jednak pragnienie dotyku znacząco wygrywało. Młody szlachcic zaląkł się, gdy poza palcami poczuł na swojej klatce piersiowej czyjeś usta, które łapczywie chwytały jego skórę. Księciu wymsknął się cichy pomruk z przyjemności, na co alfa uśmiechnęła się pod nosem.

- P-przestań - wysapał blondyn, zanurzając swoje blade dłonie w zielone włosy przestępcy. Mimo słów, jego całe ciało nie potrafiło się oprzeć alfie. Rozpalony do czerwoności książę był na tyle podniecony, że owił wyższego w pasie swoimi nogami i ocierał się o jego ciało, majacząc coś niezrozumiałego pod nosem.

- Przestać? Na pewno? - zapytał lekko rozbawiony Deku, obserwując przenikliwie chłopaka pod sobą, który dosłownie pragnął czegoś więcej z powodu swojego cyklu.

W królestwie Katalonii stosunek z omegą w trakcie jej cyklu nie był uznawany za gwałt. W prawie zapisany był jako "coś naturalnego, na co nie ma się wpływu". Był to brutalny przepis, lecz nikt w kraju nie starał się go znieść. Przeciwników tego rozporządzenia było zwyczajnie za mało, by w jakikolwiek sposób wywrzeć presję na rządzących.

Katsuki zagryzł wargę, gdy tylko ręce zielonowłosego wsunęły się pod jego spodnie, a język zaczął zabawiać się z jego jednym sutkiem. Jego ciało lekko się wygięło na jednoosobowej kanapie, na której teraz leżeli. Blondyn sapał ciężko pod nosem, w czasie gdy "Midoriya" przysysał się do jego piersi.

Syn pary królewskiej nigdy wcześniej nie spędzał żadnej swojej rui z alfą. Zwykle brał leki stymulujące i zamykany był w swojej wieży na parę dni, dopóki mu nie przejdzie. Młodzieńcowi nigdy by nawet do głowy nie przyszło, że tak będzie się zachowywać w trakcie swojego cyklu. Ciągłe poczucie ciepła i mrowienia w całym ciele nie dawały mu spokoju. Tylko cudzy dotyk zdawał się go od tego zbawiać, przez co czuł się błogo, gdy tylko miał na sobie czyjeś dłonie. To był główny powód, dla którego pozwalał się teraz dotykać.

Niepohamowane pragnienie zaspokojenia swoich potrzeb intymnych to był kolejny argument.

- Pospiesz się - wymamrotał książę, ponaglając zielonookiego.

- Hm... A czy jeszcze nie tak dawno mówiłeś mi, że nie rozłożysz się przede mną za nic w świecie? Co skusiło cię do tejże zmiany? - droczył się z nim przestępca, całując ostrożnie jego szczupłe ciało.

- Uh... Zamknij się - prychnął Katsuki, zaciskając mocniej swoje nogi, tym samym przyciskając do siebie alfę. Nie myślał trzeźwo. Przecież jej nienawidził. Przy zdrowych zmysłach nigdy w życiu by tego nie uczynił.

- Czemu odnoszę wrażenie, że chcesz mnie wykorzystać? Musisz mnie przekonać, bym ci pomógł z twoim małym problemem - przekomarzał się dalej złoczyńca, sunąc swoje dłonie na talię księcia. Blondyn delikatnie się spiął, co zielonowłosy bardzo dobrze wyczuł.

Dłonie omegi ostrożnie zsunęły się z włosów i powędrowały na kark. Młodzieniec owinął się wokół szyi alfy i podciągnął, by sięgnąć ust alfy. Deku nie mógł zrobić nic innego, jak oddać pocałunek z namiętnością. Jego wargi zostały naznaczone śliną królewsko urodzonego, a zaraz potem jego język natrafił na przyjemne źródło ciepła. Całowali się wystarczająco długo, by Katsukiemu zabrakło powietrza w pęcherzykowatych płucach.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 04, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Zniewolony Książę | dekubakuWhere stories live. Discover now