- 35 -

542 74 22
                                    

No witam witam💜
Miłego czytania ;*

Tak na początek portret JK który wczesniej widział Yeohan 😉

Tak na początek portret JK który wczesniej widział Yeohan 😉

Oops! Bu görüntü içerik kurallarımıza uymuyor. Yayımlamaya devam etmek için görüntüyü kaldırmayı ya da başka bir görüntü yüklemeyi deneyin.

W takich momentach jego ból stawał się jakby cieplejszy"

Kiedy do pałacu królewskiego po kilku dniach zaczęły docierać listy od zielarzy, do których wcześniej pisał Jimin - Jungkook był wniebowzięty. Czytał ich zapiski, starannie spisując na pergaminie ich nazwiska i zaznaczając, które z wymienionych ziół posiadają. Następnie chwytał za kolejny list i robił to samo. Finalnie, kiedy Jimin potwierdził, że to już wszyscy, spojrzał na zapisany pergamin.

— Spośród wszystkich substancji nasennych, jakie można zakupić, żaden z zielarzy nie posiada Yuan-Zhi. — mruknął a na jego twarzy po raz pierwszy pojawił się usmiech. — Ile może zając twojemu kuzynowi odesłanie odpowiedzi?

— Powinna dotrzeć w tym tygodniu. Oczywiście jeśli uda mu się cokolwiek sprawdzić. — powiedział stojący obok Jeona Jimin. — Liczę jednak, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Poza tym jego odkrycie jakoś specjalnie nie zmieni niczego. Mamy dowód, że Minseok był w posiadaniu Yuan-Zhi.

— W takim razie, jedynym na co musimy zaczekać jest raport Taesunga. — zauważył. — Nie wiemy dokąd udał się Minseok. I przede wszystkim czy rzeczywiście jest z nim Taehyung.

Byli coraz bliżej. Już tylko parę kroków dzieliło go od zobaczenia się z chłopcem. Czuł gdzieś wewnątrz nieprzyjemny ból, który od dłuższego czasu go nie opuszczał i nasilał się gdy tylko pomyślał o malarzu.

— To tęsknota, Jeongguk... — powiedział mu pewnego razu Jimin, gdy desperacko wbiegł do jego pokoju. Wtedy w nocy myślał, że oszaleje. Ból nie należał do silnych, był nowy. Jeon nigdy wcześniej nie czuł się w ten sposób.

Teraz już wiedział. Rozpoznawał to uczucie, kiedy tylko się pojawiało. W momencie, kiedy dotarło do niego, że od spotkania się z jego malarzem dzieli go zaledwie kilka kroków, ból stawał się w dziwny sposób cieplejszy. Rozlewał się na żołądek i trzepotał w płucach. Nie pozwalał mu zasnąć.



Palce Minseoka jeszcze mocniej ściskały szczękę Taehyunga, kiedy ten próbował odsunąć się choćby o centymetr. Zacisnął powieki z całej siły i starał się odepchnąć od siebie mężczyznę. Z marnym skutkiem. Książe Yeohan był od niego znacznie silniejszy.

W końcu koszmar ustał, mężczyzna odsunął się od przecierającego usta malarza i spojrzał na niego, jakby próbując odczytać jego myśli.

— Przepraszam, nie wiem co we mnie wstąpiło. — powiedział szeptem i wyszedł z komnaty szybkim krokiem.

Jego słowa namieszały Taehyungowi w głowie. Gdyby nie to mógłby go nienawidzić i unikać. Byłoby łatwiej. Teraz zaś, kiedy padło to konkretne słowo, Tae zaczął wierzyć, że Minseok naprawdę wszystkiego żałuje. Jego ciałem wstrząsały dreszcze jeszcze długo po tym jak położył się do łóżka. Nie był w stanie zmrużyć powiek.

BELONGS TO ME | taekookHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin