1. Przeprosiny

12.1K 45 3
                                    

Stoje właśnie pod drzwiami i nie wiem, co chce zrobić. Po drodze wstąpiłam do kwiaciarni po kwiaty. Zjebałam po całości...

Dzwoniła do mnie w trakcie spotkania biznesowego, nawet kilka razy i z bólem musiałam odrzucić połączenie. Dostałam tylko SMSa, że mogłam ją uprzedzić, że ze wspólnego obiadu nici.

Wracając do mieszkania, nie dość, że padł mi telefon, to jeszcze na dodatek były korki. Cudem zdążyłam do kwiaciarni i po zakupie udałam się do mieszkania.

Wzięłam głęboki oddech i zadzwoniłam do drzwi. Już miałam odchodzić, gdy te zostały otwarte.

- Co tu robisz? - jej głos był chłodny.. płakała...

- Skarbie ja.. przepraszam. Naprawdę przepraszam. - powiedziałam ze skruchą w głosie.

- To wszystko? - nie przepadałam za jej oschłą wersją, ciężko było z nią rozmawiać.

- Nie.. mogę wejść? Chcę porozmawiać.

Uchyliła drzwi bardziej, a ja przeszłam przez próg.

- O czym chcesz rozmawiać? Jak dla mnie nie mamy o czym. Jasno dałaś mi do zrozumienia, że masz mnie w dupie i nie raczyłaś nawet oddzwonić.

- To żadne wytłumaczenie.. Miałam ważne spotkanie biznesowe, nie mogłam odebrać. Potem mi telefon padł. - powiedziałam spokojnie, wyciągając kwiaty zza pleców. - To dla ciebie, w ramach przeprosin..

- Pomyśle nad tym.. zostaniesz?

- Oczywiście kochanie. - posłałam jej uśmiech i ruszyłam za nią.

Skierowała się do salonu i prosto na kanapę ciągnąc mnie za sobą. Usiadłam w rogu kanapy, a kobieta obok wtulona w mój bok i z nogami na moich nogach. Zaczęłyśmy oglądać film.

Dziewczyna w pełni skupiona oglądała to, co działo się na ekranie. Ręka która była na mojej nodze delikatnie się ruszyła i zaczęła miziać moje udo. Przymknęłam oczy i poddałam się jej dotykowi.

Nie pozostałam jej dłużna. Dłoń umieściłam na jej karku i delikatnie jeździłam palcami. Kobieta obok westchnęła cicho z przyjemności i spojrzała na mnie, następnie na usta i wróciła do oczu. Ja zaś patrzyłam jak przygryza swoją wargę i powoli oblizuje ją językiem.

Patrzyłam z lubością na jej usta, nachyliłam się i pocałowałam ją. Laura od razu poprosiła o wstęp i usiadła na moich kolanach. Całowała powoli, ale zachłannie, delikatnie, ale z pazurem. Przygryzłam jej wargę, a ona westchnęła w moje usta.

Mruknęłam z zadowoleniem i wsunęłam dłonie pod jej koszulkę. Dziewczyna znów westchnęła i poruszyła się niespokojnie. Złapałam Laurę za uda i zaniosłam do sypialni. Rzuciłam ją na łóżko i zawisłam przywierając do jej ust.

Dłońmi znów wróciłam pod koszulkę Laury i zdjęłam ją, a następnie stanik. Ustami zeszłam na szyję kobiety i kierowałam się w dół. Językiem przejechałam po jej sutku a ona jęknęła i wypchnęła biodra w górę. Przeniosłam usta na drugą pierś, ale zamiast polizać - zagryzłam sutek, a głośniejszy jęk opuścił jej usta.

- Alex proszę cię.. - wyjęczała, a ja wiedziałam o co jej chodzi.

Dłońmi zgrabnie odpięłam jej spodnie i zdjęłam jednym ruchem razem z majtkami. Odrzuciłam je na podłogę wraz z moją bluzką. Zaczęła wędrówkę dłońmi po nogach Laury, zmierzając do jej kobiecości.

Kobieta wiła się pod nią i sapała z niecierpliwości jak i pożądania.

- Pragnę cię.. proszę Alex...

Let me see this | One shotOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz