6. Kierowca

3.3K 14 2
                                    

- Będziesz kierować? - usłyszałam głos taty, stojącego w progu.

- Co? Kiedy? - spojrzałam na niego zdziwiona, nie rozumiejąc o co mu chodzi.

- Po wujka z ciotką. Na czterdziestce są. Może jeszcze zgarniemy Greena. Mają dzwonić.

- To w razie czego budź mnie, to pojadę z tobą.

- Dobra.

Poszedł, a ja teraz dopiero zdałam sobie sprawę, że to się dobrze nie skończy. Zbyłam to westchnieniem i poszłam się myć. Po tej czynności wskoczyłam pod kołdrę i mimowolnie przysnęłam.

Obudził mnie tata, mówiąc, że dzwonili i żebym się zbierała. Na koszulkę naciągnęłam bluzę na zamek, zaś spodenki zamieniłam na dresy. Chwilę później siedziałam za kierownicą i jechałam na miasto pod odpowiedni klub.

Zaparkowałam i wychodząc, dostrzegliśmy przed lokalem ciotkę z wujkiem.

- A Mikel gdzie? - spytał tata.

- W środku z Eve. - odpowiedziała ciocia, bo wujek już dobrze wstawiony, ledwo kontaktował.

- Idź z nim do auta, a my ich poszukamy.

Jak powiedział tak się stało. On wziął na siebie mężczyznę, a ja miałam znaleźć kobietę.

Okazało się, że obydwoje siedzieli przy barze. Tak jak w przypadku wujka, Mikel też ledwo kontaktował.

- O, już jesteście. Nie miałam jak go stąd wyprowadzić. - powiedziała czarnowłosa kobieta patrząc na mnie.

Fuck jak mogłam się na to zgodzić...

- Już go biorę.

- Ja jeszcze do łazienki muszę. - mówiła nie odrywając wzroku od mojej osoby.

- Ann?

- Tak jasne, pójdę z nią. Widzimy się przy samochodzie.

Wzięłam kobietę pod rękę i poprowadziłam w kierunku łazienek. Nie było to proste zadanie, patrząc na tańczących ludzi i stan upojenia czarnowłosej.

W momencie przekroczenia progu miejsca docelowego, pani Evelyn przeszło wszystko. Jak ręką odjął. Stałam w osłupieniu i patrzyłam jak ta momentalnie staje się kompletnie trzeźwa.

- Ciężko udawać pijaną, ale z czasem się nauczysz. - powiedziała i puściła do mnie oczko.

- O co chodzi? - spytałam nie rozumiejąc jej zachowania.

Już sama jej obecność wprawiała mnie w zakłopotanie. W końcu była moją pieprzoną byłą nauczycielką...

Czarnowłosa uśmiechnęła się szerzej i popchnęła mnie do jednej z najbliższych kabin, zamykając ją.

- Wiem, że mnie pragniesz.. Pytanie tylko czy od wtedy, kiedy myślę?

Zszokowana patrzę z niedowierzaniem, a moim ciałem przebiega dreszcz. Zanim zdążyłam pomyśleć nad odpowiedzią, wypaliłam bezmyślne:

- Nie, skąd ci to przyszło do głowy.

Szybkim ruchem przycisnęła mnie do drzwi i nachyliła, tak, że nasze nosy prawie się stykały.

Zaczęłam panikować.

To wcale nie było tak, że ta kobieta mi się nie podobała. A wręcz przeciwnie. Z całych sił starałam się nie spuścić oczu na jej usta, już nie mówiąc o całowaniu ich.

- Nie pragniesz? A co to były za spojrzenia na twoim ostatnim roku? - szeptała wprost w moje usta, a dreszcze przebiegały wzdłuż kręgosłupa.

Po jej słowach zdałam sobie sprawę, że widziała. Że ona o wszystkim wiedziała. Już nie znalazłam w sobie odwagi by się odezwać.

- Czyli jednak... Mnie nie oszukasz słońce, widzę po tobie wszystko.

Nachyliła się jeszcze bardziej, że teraz nasze nosy zetknęły się, a oddech przyspieszył jeszcze bardziej.

Z trudem zebrałam w sobie resztę samokontroli i odwagi, ale odezwałam się.

- Jesteś pijana, jutro będziesz tego żałować. - wyszeptałam ciężkim głosem, modląc się w duchu by nie przestawała.

- Drinkiem się nie upije, ani dwoma słońce.

Po tych słowach pocałowała mnie namiętnie, a nogi się pode mną ugięły. Puściła moje dłonie i zjechała nimi na moją talię. Przywarła swoim ciałem do mojego, a westchnienie przyjemności opuściło jej usta jak uświadomiła sobie, że nie mam stanika.

Z uśmiechem na ustach składała mi pocałunki, zaczynając ściągać rozsuniętą bluzę. Gdy się jej pozbyła, ręce wsadziła pod koszulkę i dotknęła moich piersi. Jęknęłam w jej usta z przyjemności i wygięłam się bardziej w jej stronę. Zabrała ręce i sunąc po brzuchu, dotarła do spodni, które zsunęła odrobinę niżej i wsunęła dłoń. Poczułam jej palce przez materiał majtek.

- Jesteś tak cholernie mokra, tylko dla mnie. To będzie twój niezapomniany pierwszy raz. - wyszeptała, muskając mój dekolt ustami.

Nie zagłębiałam się w to, skąd ona wie, ani za bardzo mnie to nie obchodziło. Nie zastanawiając się nad konsekwencjami tego wszystkiego, oddałam się jej.

Let me see this | One shotWhere stories live. Discover now