4. To nie żarty...

19 3 0
                                    

Sana: zmusił go do podniesienia głowy ty naprawdę się rumienisz-- nawet nie wiedział co powiedzieć

Yukiro: westchnął ciężko nic nie mówiąc

__________________________

Sana: Nic nie powiesz? Serio? nadal był w szoku

Yukiro: Zrobiłem to po to abyś poszedł spać... Ponownie opuścił głowę

Sana: Wcale nie, prawda?

Yukiro: Nie to było tylko po to...

Sana: Kłamiesz.

Yukiro: Nie... Mówię prawdę... Westchnął i tak się nie widzieliśmy przez te parę dni...

Sana: Skoro mówisz prawdę to czemu się na mnie nie patrzysz?

Yukiro: Po prostu myślałem że sobie o tym nie przypomnisz spojrzał się lekko na chłopaka

Sana: Dlaczego w ogóle to powiedziałeś..? westchnął cicho

Yukiro: Nie wiem po prostu żebyś się ogarnął i poszedł normalnie spać...

Sana: Czemu niby uznałeś że to zadziała? skrzywił się

Yukiro: Nie wiem tak po prostu...

Sana: Jesteś jebnięty westchnął chowając twarz w dłoniach

Yukiro: Ważne że zadziałało...

Sana: Człowieku ja zawsze usypiam tak szybko wymamrotał przez dłonie

Yukiro: nic nie odpowiedział poczuł się strasznie głupio

Sana: nie opuścił dłoni tylko i wyłącznie dlatego że również był lekko czerwony jak tylko pomyślał o tej sytuacji

Yukiro: Przepraszam... I przepraszam za tą sytuację te parę dni temu... Westchnął chciałem przyjść ale myślałem że nie chcesz mnie widzieć

Sana: To następnym razem nie myśl stwierdził że wyjebane i upuścił ręce mimo że nadal nie przestał się rumienić

Yukiro: spojrzał się na chłopaka He?

Sana: odwrócił wzrok speszony jak nie słyszałeś to nie ważne

Yukiro: Słyszałem... Westchnął i wyszeptał ledwo słyszalnie cieszę się że cię widzę

Sana: zerknął na niego i znowu spojrzał gdzieś w bok delikatnie kiwając głową. Gdyby mu odpowiedział to chyba by spłonął ze wstydu

Yukiro: uśmiechnął się czochrając jego włosy za tydzień wracamy na dół Westchnął cicho ciesz się wolnością puki ją jeszcze masz...

Sana: westchnął i od razu humor mu się zjebał

Yukiro: złapał lekko rękę chłopaka ale spróbuję się skonfrontować z moim ojcem... Już swoje odsiedziałeś za zabójstwa... W resztę zostałeś wrobiony... Przybliżył się do chłopaka i go lekko przytulił

Sana: I jak masz zamiar mu o tym powiedzieć jak nie wiesz jak się nazywam? uśmiechnął się rozbawiony

Yukiro: To może mi w końcu to powiesz... Zaczął bawić się włosami chłopaka

Sana: Spróbuj zgadnąć

Yukiro: Nie wiem westchnął elf? Zaśmiał się

Sana: Taaa jasne uśmiechnął się pod nosem

Krwawiąca Ziemia 📝Where stories live. Discover now