11. Uczucia

7 1 0
                                    

Yukiro: odwrócił się do chłopaka to o co wytarł krew o koszulkę która kapała z dłoni

Sana: J-ja.. Nie wiem.. patrzył na jego krew przerażony nie wiem dlaczego to powiedziałem... P-przepraszam.. N-nie chciałem nawet nie zauważył kiedy zaczął płakać

_______________________

Yukiro: I czemu miałbym wierzyć ci w tym momencie udowodnij to jakoś...

Sana: spanikowany nie miał pojęcia co ma zrobić

Yukiro: patrzył poważnym wzrokiem głębi mając nadzieję że młodszy go pocałuje i powie te dwa magiczne dla niego słowa

Sana: próbował do niego podejść ale potknął się i upadł nie będąc w stanie wstać przez to jak bardzo się trząsł

Yukiro: Sana... Od razu do niego podszedł i podniósł go za pośladki kocham cię... Ale chcę wiedzieć czy naprawdę żywisz to samo do mnie patrzy mu w oczy

Sana: Oczywiście że cię kocham idioto spojrzał na niego nie mogąc przestać się trząść i płakać

Yukiro: Złączył ich usta razem i również się rozpłakał

Sana: oddał pocałunek lekko się uspokajając

Yukiro: Kocham cię sana... Uśmiechnął się patrząc w oczy chłopaka nie rób tego już więcej... Proszę

Sana: spojrzał na niego nie bardzo rozumiejąc o co chodzi

Yukiro: Nie tnij się i nie jaraj, nie kłam i najważniejsze bądź ze mną zawsze szczery... Zaczął iść w stronę domku z chłopakiem na rękach

Sana: Nic nie obiecuję westchnął cicho

Yukiro: Czemu? Spojrzał na chłopaka

Sana: Ty też nie chciałeś mi obiecać ze przestaniesz się ciąć spojrzał na niego przygnębiony

Yukiro: westchnął ciężko obiecuję... Nigdy tego nie zrobię jeśli będziesz mnie kochał...

Sana: I tak to zrobiłeś... odwrócił wzrok

Yukiro: Bo myślałem że się bawisz moimi uczuciami i mnie nie kochasz...

Sana: Przepraszam spuścił głowę

Yukiro: Obiecaj mi że będziesz mnie kochać nawet jak nas złapią...

Sana: Dlaczego miałbym przestać cię kochać...?

Yukiro: Nie wiem... Po prostu chcę aby to się nigdy nie zmieniło... Pocałował go lekko i szedł dalej

Sana: Nie zmieni uśmiechnął się lekko

Yukiro: Mam nadzieję uśmiechnął się i byli już na miejscu

Sana: cały czas trzymał nadal krwawiącą rękę tak żeby nie ujebać chłopaka

Yukiro: otworzył z buta drzwi i pogrążył udał się do kuchni gdzie znalazł się bandaże i zaczął opatrywać najpierw chłopaka później siebie

Sana: patrzył jak bandaż przesiąka i barwi się na czarno

Yukiro: Uśmiechnął się lekko do chłopaka zagoi się... A teraz idziemy spać znów go podniósł i zaniósł go do sypialni

Sana: Nie chce spać... mruknął cicho

Yukiro: Nie ma że nie... Dziś był bardzo męczący dzień dla naszej dwójki pocałował go lekko kładąc go na łóżku poznałeś swoją siostrę... Zrobiliśmy sobie razem krzywdę... A teraz idziemy spać aby jutro żyć pełnią życia i wolnością położył się obok chłopaka

Krwawiąca Ziemia 📝Where stories live. Discover now