25. Senność

5 1 0
                                    

Yuma: Znów nie możesz spać? Mruknął zaciekawiony

Hayate: pokiwał głową i westchnął ciężko odwracając się do niego i opierając się plecami o barierkę

______________________________

Yuma: Aż tak już przywykłeś do spania że mną zaśmiał się głaszcząc go po policzku

Hayate: przewrócił oczami i pocałował go w policzek nie wiem jakoś źle się czuję dzisiaj

Yuma: Coś cię boli czy po prostu? Mruknął zmartwiony

Hayate: Po prostu wzruszył lekko ramionami nie masz może czegoś co mógłbym zapalić ale tak że by się nie zjarać? mruknął cicho mając nadzieję że chłopak się o to nie wkurzy

Yuma: Może mam uśmiechnął się lekko ale dam jeżeli ładnie poprosisz

Hayate: uśmiechnął się lekko przyciągając go do siebie i pocałował go

Yuma: uśmiechał się szeroko oddając pocałunek

Hayate: odsunął się lekko i uśmiechnął się patrząc mu w oczy tyle ci wystarczy?

Yuma: przytaknął tylko kocham cię odsunął się i poszedł po zioło

Hayate: usiadł na barierce odchylając głowę i patrząc w niebo

Yuma: wrócił do chłopaka uważaj bo się zabijesz westchnął ciężko a martwego chłopaka to ja nie chcę

Hayate: Spokojnie nie takie rzeczy się robiło zaśmiał się patrząc na niego

Yuma: Wiem ale i tak nie chcę aby coś ci się stało pocałował go w policzek

Hayate: Ja to bym się bardziej o ciebie martwił przewrócił oczami ale stanął normalnie obok chłopaka bo ostatnio ziemia bardzo lubi przyciągać cię do siebie

Yuma: Ej to nie moja wina że zostałem zaatakowany przez jakieś gówno przewrócił oczami

Hayate: Mhm trzy dni z rzędu zaśmiał się obejmując go lekko jasne na pewno Ci uwierzę

Yuma: No tak westchnął ciężko sam byś lepszy w tym nie był

Hayate: Może i nie poczochrał go po włosach ale myślę że po prostu się wyjebałeś bo jesteś nieostrożny

Yuma: To może dlatego że cały czas o tobie myślę dźgnął go w policzek jak nie znałem ciebie to nigdy mi się nic nie działo

Hayate: Jesteś tak uroczy ze nie wiem czy mam się cieszyć czy być niezadowolony zaśmiał się obejmując go mocno i pocałował go w policzek

Yuma: Spadaj przewrócił oczami czerwieniąc się

Hayate: A tak poważnie, uważaj na siebie westchnął ciężko za każdym razem jak wychodzisz martwię się coraz bardziej...

Yuma: Spokojnie jesteśmy bardziej wytrzymalsi na ból uśmiechnął się lekko przytulając go mocno

Hayate: Bardziej się boję że kiedyś po prostu nie wrócisz wymamrotał cicho do siebie i schował twarz w jego szyje

Yuma: Zawsze wrócę obiecuję pogłaskał go po włosach poluje od szóstego roku życia i dalej się świetnie mam

Hayate: I mam nadzieję że tak zostanie uśmiechnął się słabo i pocałował go w szyje

Yuma: Na pewno uśmiechnął się szeroko nigdy ciebie nie zostawię

Hayate: skinął głową i uśmiechnął się szeroko kocham cię

Krwawiąca Ziemia 📝Where stories live. Discover now