1. Nieznajomi

79 2 0
                                    

Biała Twierdza.
Zielone drzewa tańczące z lekkim wiatrem.
Delikatnie szumiąca trawa .
Dusze jeńców uwięzione  w szarych skałach.
Jesienne góry pogrążone w głębokim śnie,
i czas.
Wszyscy jesteśmy w nim uwięzieni .
Wolno gnający czas...

                                         ***
Tego ranka obudziłam się w swojej komnacie. Była mała i przytulna. Podłoga była wyłożona milutkim i ciepłym materiałem. Po prawej stronie, tuż przy ścianie stało wielkie łoże z białym baldachimem. Koło łóżka znajdował się wielki kamienny kominek. Na przeciwko masywnych drewnianych drzwi  było umieszczone ogromne okno  z widokiem  na miasto pełne uradowanych ludzi, za nimi widać było  piękne góry w jesiennych barwach.
Och, jak ja uwielbiałam ten widok. Czasami miałam wrażenie że nie liczy się nic oprócz mnie, miasta i tych pięknych a zarazem niebezpiecznych gór.

- Aria? -usłyszałam głos chłopca za moimi plecami. Zaraz potem poczułam na swoim ramieniu chłodną rękę.
- Aria, wstawaj. Dzisiaj są urodziny mamy !
Otworzyłam oczy, a pierwszym widokiem jaki ujrzałam po przebudzeniu się były  wlepione we mnie ogromne szare oczy. Należały one do mojego starszego o 2 lata brata. Miał 12 lat, brązowo-czarne włosy dosięgające mu do ramion, był szczupły i jak na swój wiek całkiem wysoki. Miał strasznie dużo energii. Od najmłodszych lat interesował się walką i ani na krok nie rozstawał się ze swoim drewnianym mieczem.

Obróciłam się w jego stronę  i spojrzałam na niego błagalnym wzrokiem.
-Czy ty kiedyś dasz mi pospać? - spytałam naburmuszona. - Wiesz, że nie jestem rannym ptaszkiem.
- No weź, przecież dzisiaj  jest wyjątkowy dzień - chłopiec zeskoczył  z łóżka, pobiegł w stronę kamiennej ściany i zdjął wiszący na niej kalendarz.
-Patrz! - chłopiec wskazał palcem dzisiejsza datę która była podpisana jako ,, Urodziny mamity- świętowanie''.
- Dobrze już dobrze, przecież wstaje.
Niecałe pół godziny poźniej byłam już wykąpana i ubrana w moją ulubioną, lekką, bordową sukienkę , która  dosięgała mi do kostek. Moje długie blond włosy były uplecione przez mojego brata w warkocz.
-Wyglądasz przepięknie siostrzyczko- popatrzyłam się na brata swoimi  czarnymi, wielkimi oczami, po czym przytuliłam go chowając twarz w jego czarnych włosach.
-Aria, wszystko w porządku? - Mój brat wiedział,  że coś jest nie tak. Nie umiałam go oszukać. Znał mnie za dobrze.
- Wiesz , bo dzisiaj pewnie przyjedzie twój ojciec i- przerwałam czując w gardle ucisk a w moich oczach pojawiły się łzy.
- Wiesz, że on mnie nienawidzi, zawsze jak przyjeżdżał do ciebie lub do mamy to gdy tylko mnie widział wpadał w szał. A co jak tym razem coś się stanie? Ja po prostu...
Mój brat nic nie mówiąc objął mnie swoimi ramionami jeszcze mocniej.
- Ja się go po prostu boje... - wyszeptałam, próbując opanować swoje emocje.
- Hej, Ri. Ja tu jestem. A dopóki tutaj jestem nie pozwolę, by cokolwiek ci się stało. Pamiętaj o tym mała. - Za to właśnie kochałam swojego brata, zawsze mogłam na nim polegać i wiedziałam, że w razie czego to właśnie on mnie obroni. Tak naprawdę był on bardzo dojrzały jak na swój wiek, miał tylko 12 lat a zachowywał się jakby był dorosły. Nie ważne co się działo , w każdej sytuacji potrafił dostrzec pozytywy. Nie wiem jak on to robił.
   

                                          ***
Dzień dobry księżniczko, dzień dobry książę - Idąc długim korytarzem wraz z moim bratem po koleji mijaliśmy strażników mego ojca. Po paru minutach byliśmy już w sali tronowej. Była ogromna. Nie lubiłam tutaj przebywać. Cała sala była wyłożona chłodnym marmurem, a wszystkie okna, drzwi i różnorodne przejścia były wykończone srebrnymi dodatkami. To miejsce wydawało mi się być takie przytłaczające. Na środku pomieszczenia znajdował się ogromny czarno- złoty tron. Należał on do mojego taty - Halbranda.
Z moich zamyśleń wyrwał mnie glos mojej matki - Gilraeny. Och jaka ona była piękna, pełna gracji  i spokoju. Cały czas wmawiałam sobie że jak będę duża to będę dokładnie taka sama jak ona. Była dla mnie wzorem.
Razem z moim bratem złożyliśmy jej życzenia i wyściskaliśmy się za wszystkie czasy.

One last breath //middle~earthOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz