Elizabeth White

26 1 0
                                    

Czekałam całe popołudnie na powrót ojca do hotelu. Oczywiście Wyatt został poinformowany, aby nie wypuszczać mnie do miasta. Oglądałam telewizję, a Wyatt siedział na krześle obok i czytał gazetę.

- Wyatt.

- Tak, panno... znaczy Beth?

- Jestem głodna.

Wyatt odłożył gazetę.

- Co byś zjadła?

- Cokolwiek. - powiedziałam opadając na kanapę.

Wyatt zajrzał do lodówki. Zaczął coś robić w kuchni. Ja wzięłam swój telefon i napisałam do Liama:

„ Chcę wiedzieć, jak poszło twoje spotkanie z moim ojcem. "

Wiadomość przyszła niemal od razu.

„ Dobrze. Jak zawsze :D Interesy z twoim ojcem to czysta przyjemność, zwłaszcza gdy jest wystraszony ;D "

- Co? - spytałam zbyt głośno.

- Coś się stało? - spytał Wyatt.

- Nie, nie. Tylko przeglądałam instagrama. - skłamałam naturalnie, na co Wyatt skinął głową krojąc ogórka.

„ Wystraszony? Czym go wystraszyłeś? I jakie interesy? Chce wiedzieć, mam prawo. "

Znowu wiadomość przyszła w trybie natychmiastowym.

„ Porozmawiaj z tatusiem. Zaraz będzie w domu. A my spotkamy się jutro. "

Serce mocniej mi zabiło. Mój tata zaraz tu będzie. A Liam chce się ze mną spotkać jutro.

„ Jak chcesz to zrobić? Ojciec będzie kazał Wyattowi chodzić za mną nawet do łazienki. "

Znowu Liam odpisał mi w ciągu ułamku sekundy.

„ Zostaw to mnie ;) do zobaczenia jutro, Elizabeth. Skasuj wiadomości, żeby Louis nie widział. "

Serce biło mi jak szalone. Wtedy Wyatt podszedł do mnie i położył na stoliku przede mną kanapki.

- Proszę bardzo.

Wystraszył mnie wiec telefon wyleciał mi z rąk.

- Wystraszyłeś mnie. Dziękuje, Wyattcie. - powiedziałam szybko kasując wiadomości od Liama.

Zaczęłam zajadać się kanapkami Wyatta, gdy do pokoju wszedł mój tata.

- Wyattcie, zaczekaj przed pokojem mojej córki. Musimy porozmawiać na osobności. - powiedział mój ojciec.

Wyatt skinął głową i szybko opuścił mój pokój hotelowy. Mój tata zajął miejsce na kanapie obok mnie i wyłączył telewizor.

- Betty, dlaczego zgodziłaś się spotkać z tym Liamem?

Westchnęłam głęboko.

- Bo chcę znać prawdę o mojej mamie. - odparłam szczerze.

Tata zmrużył oczy na moment. Odpiął najwyższy guzik od swojej koszuli i opadł na kanapę. Poprawił swoje dość przydługie ciemne włosy.

- Betty, ja rozumiem. Ale do cholery, dlaczego uznałaś, ze totalnie obcy facet dla ciebie, młody i przygłupi Liam Aron Clark, opowie ci prawdę? - spytał.

Bardzo dobre pytanie. Dlaczego głupia ja zaufałam nieznanemu psycholowi?

- Bo może jestem zdesperowana, tato? Jestem zdesperowana tym wszystkim. Mam 17 lat. Ktoś podrzuca mi list od niejakiej Jasmine, która ci mówi, że powinnam znać prawdę. Potem jakiś koleś mówi, że wie wszystko o mojej mamie. On znał moje imię podchodząc do mnie. Znał ciebie, mówił, że się ciebie nie boi. Co miała zrobić nastolatka w moim wieku? Umówiliśmy się w miejscu publicznym, nic nie mogło mi się stać!

Przeznaczona MafiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz