- Chyba tak, a dlaczego to coś ważnego? - spytałam.
- Bo to było nowe nazwisko twojej mamy, po ucieczce z tobą do Europy. - odpowiedział Liam.
Walczyłam ze sobą, aby nie opuścić szczęki w zdziwieniu.
- Ktoś w szkole podrzucił mi list skierowany do mojego ojca, podpisane było od Jasmine. Nazwiska nie było. - opowiedziałam.
- Masz ten list?
- Dałam go ojcu, list został zniszczony... ale mam zdjęcie! - przypomniało mi się w ostatniej chwili. Szybko wyjęłam telefon z kieszeni i pokazałam Liamowi zdjęcie listu Jasmine.
Dość długo chłopak przyglądał mu się. Jakby chciał przejrzeć duszę osoby, która to napisała. W końcu podał mi telefon i powiedział, bym odebrała. Dzwonił tata.
- Halo?
- Betty, śpisz jeszcze? Wyatt dał mi znać, że nie ma od ciebie znaku życia. - powiedział zmartwiony tata.
- Tak, tak. Śpię jeszcze, jestem w łóżku. Obudził mnie twój telefon. Sama zrobię sobie śniadanie, chciałabym przemyśleć wczorajsze wydarzenia. - powiedziałam.
Tata chwile się zamyślił po drugiej stronie.
- Dobrze, Beth. Ale po śniadaniu, możesz z Wyattem wyjść na miasto. Dobrze ci to zrobi.
- Dobrze. Nie przeszkadzaj sobie, pewnie jesteś zajęty. Do zobaczenia. - rozłączyłam się.
- Niezła z ciebie aktorka. Dobra umiejetność, potrzebna w naszej branży. - Liam do mnie mrugnął.
- Dowiem się kiedyś, co to za branża?
- Oczywiście, ale nie teraz. Co do listu, myśle, że to ta Jasmine.
- O co jej chodziło? Co ja powinnam wiedzieć? - spytałam.
Liam zamyślił się na dłuższą chwilę, po czym wstał z kanapy.
- Jest dość ładny dzień, jeszcze nie padało, może powinnaś rzeczywiście wyjść z tym Wyattem na miasto. Dziś przekazałem ci strasznie dużo nowych informacji. Postaraj się rozerwać i nie stresować. Będziemy w kontakcie. Pamiętaj, by kasować ode mnie wiadomości, aby twój ojciec ich nie widział.
Nie chciałam, żeby Liam jeszcze wychodził. Miał mi jeszcze tyle powiedzieć, ja chciałam wszystko wiedzieć teraz.
- Proszę nie idź, powiedz mi wszystko. - poprosiłam.
Liam spojrzał na mnie z góry do dołu. Lekko się uśmiechnął i odwrócił się do wyjścia. Opuścił mój pokój hotelowy, jak gdyby nigdy nic. Co za cham. A co jeśli Wyatt go złapie? Miałam nadzieje, ze wiedział co robi.
***
Wyatt i ja znowu zwiedziliśmy całą resztę Londynu, której wcześniej mi nie pokazał. Zajęło nam to całe przedpołudnie, południe i prawie cały wieczór.
Na końcu Wyatt zabrał mnie do swojej ulubionej restauracji w Londynie. Zamówił mi jakieś swoje ulubione danie i jedliśmy w ciszy. Gdy w końcu zjedliśmy i uparłam się by do hotelu wrócić pieszo, bo nie było to wcale tak daleko, wreszcie się odezwał:
- Masz coś dziś słaby humor. Stało się coś, Betty?
- Wyatt, długo pracujesz dla mojego ojca, prawda? - spytałam.
- Tak.
- Co wiesz o niejakiej Jasmine? - spytałam.
Wyatt zmarszczył bawi.
- Nie powinienem rozmawiać z tobą na takie tematy. Twój ojciec zabronił. - powiedział Wyatt.
- Proszę cię, Wyatt. - poprosiłam. - Muszę wiedzieć. Naprawdę zgadzasz się z ojcem, że nie mam prawa wiedzieć nic o swojej matce?
YOU ARE READING
Przeznaczona Mafii
RomanceSiedemnastoletnia Betty wychowała się w bogatym domu, tylko z ojcem. Matki nigdy nie poznała, a ojciec zawsze unikał tego tematu. Coraz to starsza Betty ma w końcu dość i chce odkryć wszystkie sekrety ojca. Pomaga jej w tym nowo poznany młody, tajem...