4 rozdział

612 11 0
                                    

   Obudziłam się równo z budzikiem, o dziwo się wyspałam, więc szybko wstał z łóżka i udałam się do łazienki. Przemyłam twarz zimną wodą i nałożyłam krem, następnie udał się do szafy i wyciągnęłam czarną, obścisłą, krótką bluzkę z długimi rękawami, do tego czarne, jeansowe, szerokie spodnie, ubrałam przyszykowane ubrania i poszłam się umalować. Użyłam troche korektora pod oczy, rozświetlacza na nos i w konciki oczu, puder oraz carmex. Włosy spiełam w wysokiego kusyka i wyciągnęłam dwa pasma z przodu, poszłam na dół zjeść jakieś śniadanie i o dziwo, mojego brata nie było. *trudno najwyżej pójdę pieszo*
    Zjadłam kanapki i popiłam je herbatą, umyłam zęby, wzięłam plecak i wyszłam z domu uprzednio je zamykając. Właśnie mijałam dom sąsiadów i usłyszałam dźwięk klaksonu, odwróciłam się i ujrzałam czarnego mercedesa, wiedziałam już, że to samochód Maksa, po chwili zatrzymał się obok mnie, a właściciel uchylił okno.
-Hejjj, może ciebie podwieźć? W akademiku chłopaków też nie ma, więc chyba musieli wyjść wcześniej.-stwierdził.*ale akademik... a no tak zapomiałam, że akademik umieścili jakiś kawałek drogi od szkoły, cóż za mózgi*
-Jeśli to nie problem-odparłam, a chłopak tylko kiwną abym wsiadła, co oczywiście wykonałam. Przez całą drogę gadaliśmy o wszystkim i o niczym, śmialiśmy się i takie tam. W końcu podjechaliśmy pod szkołę i zauważyliśmy paczkę naszych znajomych. Gdy wysiedliśmy z auta mój brat i oczywiście Lukas ruszali dwuznacznie brwiami, a wszystkie szkolne plastiki patrzyły się na mnie wrogim spojrzeniem.

Pov's Clara
15 min temu
-Hej, chłopaki. Jest Mia?-od razu spytałam, bo musiałam porozmawiać z przyjaciółką
-Nie i właśnie dobrze, potrzebujemu Ciebie do mojego planu-odparł Lukas, a ja się zdziwiłam, że on jest na tyle mądry, żeby wymyśleć coś mądrego.
-Jakiego, kurwa, planu debilu?-spytał Matty
-Ah, no tak, mój kochaniutki, twoja siostrzyczka i Maksiu są w sobie zakochani i przecież muszą być razem, więc wymyśliłem plan, skoro we 3 mieszkamy w pokoju, w akademiku, trzeba coś rozjebać tak, żebyśmy musieli się na chwile wyprowadzić.-zaczął, a wszyscy przyglądali mu się ze zdziwieniem, że coś przemyślał-ale jeśli rozpierdolimy coś tylko w naszym pokoju to będzie podejrzane, ale na całe szczęście plastiki też mieszkają w akademiku, jakby je tak poderwać i później "skorzystać" z toalety, rozjebać kran tak, żeby im zalał sie pokój, u nas zrobić to samo, to będą to naprawiać z miesiąc, znając nasza szkołę, na tamten czas zamieszkamy u Matty'ego, żeby zająć wszystkie gościnne, a ty weźmiesz Mayę do siebie na ten czas, zostanie tylko miejsce u niej, więc ja zajmę jeden pokój z pojedynczym łóżkiem, James drugi i weźmie swoją dziewczynę bo tam jest podwójne u ciebie będzie Maya, a u niej będzie wolne miejsce i gitara-wyjaśnił dumny Lukas, a wszyscy byli serio zdziwieni.
-BOŻE, TY MASZ MÓZG, KOCHAM CIĘ LUKAS-wykrzyczał Matty i wtedy podjechał Maks z ...
-O kurwa, czy Mia przyjechała z Maksem-odparł Lukas.

Pov's Mia
Kiedy byliśmy juz na dziedzińcu i kierowaliśmy się do naszych przyjaciół usłyszałam głos Lukasa.
-MIŁOOOOOOŚĆ ROŚNIE WOOOOKÓŁ NAS W SPOKOJNA JASNĄ NOOOOOOC-wtedy się wkurzylam, przyspieszyłam kroku i gdy znalazłam się obok chłopaka, mocno walnęłam go w tył głowy-ałł, kurwa, ile ty masz siły dziewczyno-wysyczał Lukas i rozległ sie dźwięk dzwonka.
    Lekcje minęły dosyć szybko,  w szkole nie działo się nic bardzo ciekawego, miałam jeszcze trening cheerleaderek, więc wróciłam dopiero po 17 do domu, zmęczona poszłam się umyć. Później wzięłam laptopa i włączyłam "Do wszystkich chłopców których kochałam". Gdy obejrzałam dochodziła 21, postanowiłam się już położyć, spojrzałam na wyświetlacz telefonu i zobaczyłam wiadomość od Maksa

Maks😺
Dobranoc, księżniczko👋
Ja
Dobranoc

Odpisałam mu i odłożyłam telefon na szafkę nocną i poszłam spać.

********rano********

Wstałam równo z budzikiem i zwlekłam się z łóżka, poszłam do szafy i wyjęłam crop-top i szare, szrokie spodenki przed kolano¹, ponieważ było dziść bardzo ciepło. Udałam sie do łazienki i umyłam zęby oraz buzie. Następnie usiadlam przy toaletce i pomalowałam rzęsy oraz nałożyłam carmex na usta, nie miałam ochoty dzisiaj jakoś szczególnie sie malować, rozczesała. Włosy i spiełam w niechlujnego koka z wyciągniętymi pasmami z przodu.
Wzięłam plecak i udałam sie na dół, tam zastałam mojego brata, który zakładał buty, ja już miqłam swoje na nogach, zwykłe białe air force. Udaliśmy się do auta, w trakcie drogi żartowaliśmy trochę i rozmawialiśmy o głupotach, kiedy dotarliśmy do szkoły od razu wysiadłam z auta i udałam się do szafki, aby odłożyć torbę na wf, tam zastałam moją przyjaciółkę.
-Po dzwonku mamy iść wszyscy do sali gimnastucznej, podobno coś w akademiku się rozjebało-rzuciła Clara.
-No to chodźmy już tam, nie chcę się później przepychać przez tłum-odparłam i poszłyśmy do sali. Kiedy już się rozsiadłyśmy, dzownek zadzwonił, a uczniowie zaczęli zbierać się w sali i zajmować wolne krzesła i miejsca na trybunach. Nagle dyrektor wyszedł na środek i zaczął.
-Drodzy uczniowie, wczoraj w pokojach 223, 177 i 179 pękły rury przy umywalkach, przez co pokoje są zalane, nasze usługi zajmą się tym, lecz osoby zamieszkujące w danych pokojnach prosimy o znalezienie jakiegos pobytu na ten czas, slicznie dziękuję wracajcie na lekcje.-skończył i wszyscy udaliśmy się do sal lekcyjnych.

Pov's Matty
       ********rano*********
Właśnie stoimy pod szkołą i czekamy na Lukasa. Chlopak po chwili wyłania sie zza bramy i idzie uśmiechniety w naszą stronę.
-Siema, moi mili. Nie zgadniecie, co się wydarzyło, zalało nam 3 pokoje w akademiku.-powiedział, udając zdziwienie.
-Łooo, stary to zajebiście, opowiadaj.

~Opowieć~
Szedłem właśnie korytarzem damskim i zapukałem do pierwszych lepszych drzwi, otworzyła mi jakaś napompowana tapeciara.
-Cześć, ślicznotko, chciałabyś może zaprosić mnie do środka na kawkę?-spytałam*o kurwa ale ty masz umiejętności*
Dzieczyna uśmiechnęła się i otworzyła szerzej drzwi, po chwili już siedziałem z kawą w ręku i rozmawiałem z nią o jakiś bzdetach.
-Maleńka, lecę do łazienki i będę się zbierał-oznajmiłem, a ona wskazała i drzwi prowadzące do łazienki. Gdy wszedłem, wyjąlem klucz i rozkręciłem rurę, po której zaczęła ciec woda, zadowolony wyszedłem z łazienki i jeszcze udałem się do innego pokoju, gdzie wszystko powtórzyłem, u nas w pokoju zajął się tym James, więc miałem spokojną glowę. Już rano caly nasz pokój był zalany i z tego, co wiem, dziewczyn też.
~koniec~
-No to stary, jesteś wieli-powiedziałem, ale juz dalej nie gadaliśmy bo udaliśmy się na salę gimnastyczną.

***************
Kolejny rozdział, jak zauważyliście przyjaciele tej dwójki mają już obcykany plan, czy dzięki niemu faktycznie Maks i Mia zbliża się do siebie, nie wiadomo, zobaczymy w kolejnych częściach.

¹Coś takiego

¹Coś takiego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Miłość przez brataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz