10

1.1K 34 9
                                    

-jestem sensem twojego życia?

-tak jakby ale go stracę.

-co?

-złożyłam papiery do pracy w Manchesterze, 3 dni temu. Po tygodniu mają się odezwać.

   Mam nadzieję że nie zepsułam tym naszego dnia.
   Przejażdżka na diabelskim młynie się skończyła, a ja czekałam na ruch Matta gdzie pójdziemy.

-co się tak na mnie patrzysz?

-czekam, aż zaproponujesz gdzie teraz idziemy.-rozgladnął się

-tam- wskazał palcem-to dom strachów, chyba ten straszniejszy.

-kurwa..-powiedziałam pod nosem.-nie idziemy tam boję się domów strachów.

-idziemy.

-Nie!-powiedziałam jak obrażone dziecko.

    Podszedł do mnie, złapał mnie za ręce, myślałam że mnie pocałuje, bo zbliżał się do mojej glowy, ale on powiedział do mojego ucha.

-melanie, powiedziałem że idziemy to idziemy.

    Puścił moje ręce, złapał mnie w talii, przerzucił sobie przez ramię.

-matthew! Puszczaj, boję się tego!

-bedziesz przy mnie, spokojnie.

-ta napewno ty jesteś nie obliczalny.-wywrocikan oczami-jeszcze sam będziesz mnie straszył pewnie.

-wiesz jedyną rzeczą która jest nie obliczalna u mnie to wielkość mojeg..

-Matthew! Musisz, naprawdę?!

    Dalej byłam przerzucona przez jego ramię, odwróciłam głowę, żeby zobaczyć ile jeszcze zostało żeby mnie puścił, bylismy już tylko czemu mnie nie puścił.
   
-no to schodzisz, meli

   Poczułam jego rękę na pośladku, a po chwili już jej nie było, on mi dał klapsa! Pożałuje że zyje. Złapał mnie talii i postawił przed sobą. Pokazałam na niego palcem.

-kurwa, manier się naucz.

   Odwróciłam się i szłam w stronę domu strachów. Szedł za mną a chwile potem dorównał mi kroku, dotknął mojego ramienia i odwrócił w swoją stronę. Staliśmy teraz twarzą w twarz i patrzyliśmy sobie w oczy.

-melanie, ja nie mogłem się powstrzymać, fajną masz dupę.-zaczal się śmiać a ja z nim.

-dzieki, wiem, słyszę to codziennie-klamstwo słyszę to pierwszy raz

-od kogo?-jego wyraz twarzy zmienił się diametralnie w chwilę, z radosnego do wściekłego, o co mu chodzi.

-czy moje życie seksualne jest takie ważne? Nie muszę ci mówić z kim sypiam.-rowniez kłamstwo mam 24 lata, a jestem dziewicą.-jezu żartuje matt nie unoś się jestem dziewi..-przylozylam swoją rękę do moich ust, bo zdałam sobie sprawę co powiedziałam

-dobra nie ważne- zaśmiał sie-chodźmy do tego domu strachów

-ej no! Co w tym śmiesznego!

-nic nic poprostu jestem zdziwiony.

-ta, dobra chodźmy- złapałam go za rękę i pociągnęłam do wejścia w dom strachów.

Planuje dziś jeszcze jakieś 3/4 krótsze rozdziały po 400/500 słów

  



better with you(ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz