25

1.1K 47 26
                                    

Matthew

   Chciałem wyjść z blaise'm na piwo, żeby go lepiej poznać, bo wydawał się fajnym gościem. Blaise podjechał pod mój dom i wyszedłem.

- siema chu-Matthew - zbiliśmy męską piątkę

- siema

- do którego klubu jedziemy - czekaj co? Klubu?

- nie wiem, wybierz ty, lepiej się znasz.

- dobra, jedziemy do tego w którym pracuje.

    Przez całą drogę, która trwała dość krótko, miałem ochotę spytać dlaczego nazywa mnie chujem. Ale nie zrobiłem tego, bo spytam później jak będzie podpity.
   Dojechaliśmy i weszliśmy, wzięliśmy po piwie. Zaczęliśmy gadać, jak starzy kumple, którzy nie widzieli się kilka lat. Bardzo dobrze mi się z nim rozmawiało. Wypilismy już chyba po 10 piw i blaise'a zaczęło ciągnąć do tańczenia. Ale powstrzymałem go przed tym, ale on już się nie chamował i zamówił mi i sobie szoty. Przez chwilę nie byłem do tego dobrze nastawiony, ale po jednym, chciałem więcej i więcej. Aż w końcu się tak nachalaliśmy, że blaise podszedł do jakieś typiary, bo mu się spodobała, wziął od niej numer, nie wiem jak mu dała skoro był tak pijany. Zapisał ją jako druga pięknotka, ciekawe kto jest pierwszą.
   Blaise zniknął, wydaje mi się że poszedł, gdzieś z tą dziewczyną, a ja postanowiłem wrócić do domu. Idąc do niego wyglądałem jak menel. Muszę częściej chodzić z nim na "piwo". Otworzyłem drzwi, zobaczyłem śpiącą Melanie na fotelu i film, który leciał, musiała przy nim usnąć. Niechcący trzasnąłem drzwiami, a ona momentalnie się obudziła.

- boże nie strasz

- nie sztrasze - wybełkotałem

- Jezu, ileś ty wypił?

- piwo - uśmiechnąłem się - jedno piwo - wybełkotałem

- idź się połóż, nie mam zamiaru słuchać twojego bełkotania.

Melanie

  Zaczął do mnie podchodzić, kurwa.

- a ty? Gdzie będziesz spała słoneczko?

- tutaj - pokazałam dłońmi - i nie mów na mnie słoneczko - dotknął ręką mojego policzka

- ja jestem kwiatkiem, a ty słoneczkiem, które pomaga mi funkcjonować - co, on, pierdoli.

- dobra dobra idź - wzięłam jego rękę z mojego policzka i zaczęłam go pchać

- no słoneczko, chce zostać z tobą

- to nie zostaniesz - zrobił niezadowoloną minę

- a dostanę buziaczka do snu? - szkoda że tego nie nagrywam.

- chyba cię coś jebie

- jak chcesz możesz ty - wybełkotał pod nosem

- spierdalaj - powiedziałam pod nosem, gdy odchodził do swojego pokoju

- kocham Melanie Carter! - zaczął się drżeć, japierdole zamknij jape, poszłam tam

- co ty odpierdalasz?

- no-ni-co-mog-odberdalac - totalnie go nie zrozumiałam

- idziesz spać - popchnełam go na łóżko - masz tu zostać i spać - przykryłam go kołdrą.

                               ***
   Spałam sobie na fotelu, był wygodny. Obudziłam się o 9:00, Matt spał i nie mam zamiaru go budzić. Zadzwonię do blaise'a.

- halo? - chyba go obudziłam

- obudziłaś mnie ty, ty, kurwa! Ale mnie łeb napierdala! Jak z Mattem?

- śpi

- co się tak drzesz, blaise? - usłyszałam kobiecy głos w telefonie, oho to miał ciekawą noc. Zaśmiałam się.

- yy, Melanie ja kończę.

- no pa - rozłączyłam się

   Posiedziałam jeszcze chwilę na telefonie, gdy usłyszałam jak Matt mnie woła.

- meliiii, chodź tuuu

   Poszłam i zobaczyłam Matta jak trzyma się za łeb.

- daj mi tabletkę prosze

- sam sobie wstań - wzruszyłam ramionami i chciałam wyjść

- no Melanieee

- teraz już Melanie? Jakoś wolę słoneczko - co kurwa, wcale nie wolisz. Wolę

- co?

- oj nie pamiętasz? Jak mi przykro - skrzyżowałam ręce.

- powiedz miii, ale daj mi tabletke - poszłam i przynosiłam mu szklanke wody z tabletką. Wypił i przesunął się na łóżku. Żebym sobie usiadła.

- siądę sobie na krześle przy biurku ale dzięki za inicjatywę.

- no dobrze, a więc słucham co wczoraj zrobiłem?

- najpierw przylazłeś i powiedziałam ci żebyś szedł spać, a ty potem powiedziałeś do mnie słoneczko. A później że ty jesteś kwiatkiem, a ja słoneczkiem, które pomaga mi funkcjonować - uśmiechnął się - a potem poszłeś do sypialni i zacząłeś się drżeć "kocham Melanie Carter" - udawałam jego głos.

- przepraszam cię za to

- ależ ja się nie gniewam, byłeś pijany, rozumiem

Przepraszam że rozdział dzisiaj tak późno

better with you(ZAKOŃCZONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz