Wstęp

12.3K 371 52
                                    

Potwory. Będąc dziećmi widujemy je w bajkach, albo sennych marach. Czasem odgrywamy ich rolę w szkolnych przedstawieniach. W dorosłym życiu, udajemy, że ich nie ma, bo tak przecież mówili nasi zatroskani rodzice, chcący nas chronić przed całym złem tego świata. Próbowali wpoić nam przeświadczenie, iż ta zielona, pełna lądów i wód, ziemska planeta, jest jedynie szlachetnym i prawdziwie dobrym miejscem, jak z krainy bajek. A tymczasem wciąż ciągnie nas do wiedzy, która w dzieciństwie była dla nas zakazana, bo nasza delikatna psychika i ufne, czyste serca nie byłyby w stanie znieść jej bez traum i zranień.

Zupełnie nieświadomie nadajemy więc kształt czemuś kompletnie nieznanemu, tajemniczemu, a następnie powołujemy to do życia, po to by móc się odpowiednio przygotować na przyszłe spotkanie. Tworzymy własną, przerażającą fikcję, w duchu modląc się o to, byśmy nie musieli mierzyć się z nią w życiu realnym. Liczymy, że wiedza innych będzie naszymi przyszłymi drogowskazami, chroniącymi nas przed łamaniem reguł i popełnianiem błędów, których nie da się cofnąć. Wierzymy, że posłużą nam, jak kompas służący, jako pomoc w odnalezieniu bezpiecznej drogi do domu.

Pewne pomyłki i pochopnie podjęte działania mogą bowiem już na zawsze zmienić bieg naszego życia.

Od dzieciństwa wpajane są nam do głowy reguły i zasady, panujące na tym świecie. W zależności od narodowości, kultury, religii, a nawet płci różnią się one od siebie czasem nawet w skrajny sposób. Rodzice chcą przekazać nam wartości, które sami już dawno wchłonęli, jak gąbki. Czy ktoś jednak kiedykolwiek odważył się poruszyć zakazany i mroczny temat, omijany przez wszystkich tak, jakby w ogóle nie istniał i spróbował odpowiedzieć na pytanie:

Czy w ludzkim ciele może się czaić bestia? Czy potwory, wykreowane przez naszą wyobraźnię w dzieciństwie mogą przybierać ludzką postać?

Każdy z nas w największych odmętach i najczarniejszych zakamarkach duszy, skrywa własne, uśpione demony, które pod wpływem mroku zaczynają swe figle. Wypełzają na powierzchnię wtedy, gdy robi się ciemno, a wokoło ucicha zgiełk tego zabieganego, niczego nieświadomego świata. Gdy ogarnia nas wszechogarniająca cisza, nigdy nie wiemy, czy nie jest ona przypadkiem początkiem i wstępem do nadchodzącej burzy.

Nikt nie jest w stanie uciec przed siłami własnego mroku, który skrywany jest tak głęboko, że na pierwszy rzut oka nie jesteśmy w stanie go dostrzec. Gdy w grę wchodzą niespodziewane, brutalne scenariusze, wtedy reguły, cnoty i zasady, które wpajane były nam od dziecka przestają mieć znaczenie. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego, jak naprawdę się zachowamy, dopóki nie przeżyjemy czegoś na własnej skórze.

A co, jeśli pojawimy sie w nieodpowiednim miejscu i czasie, w wyniku czego zetkniemy się z prawdziwym obliczem barbarzyńskiego i bezpardonowego mroku, którego nic nie jest w stanie powstrzymać? Może ten czas i miejsce samo nas wybrało?

Czymże więc jest istota, bądź postać, którą kreujemy już od dzieciństwa w naszej wyobraźni? Co się stanie, gdy naprawdę pojawi się na naszej drodze? A może to my trafiliśmy na jej ścieżkę? Spotykamy żywego, oddychajacego potwora, ktory na pozór wygląda tak, jak my, ale paskudny mrok bijący z jego serca, wywołuje w nas paraliżujący strach i drętwienie kończyn. Czy ktoś kiedyś uczył nas, jak z podniesioną głową stanąć z nim twarzą w twarz bez strachu i... przetrwać?

Prawość, szlachetność, niewinność oraz wierność ideałom, to wartości, które w dzisiejszym świecie pozostały już tylko na kartkach podręczników, a w realnym życiu odeszły na dalszy plan. Pieniądz kupił wszystko i zmył nawet ostatnie pokłady przyzwoitości i harmonii, która kiedyś łączyła pokolenia. Przychodzimy na ten świat i dorastamy w otoczeniu mroku i potworów, które na każdym kroku czyhają, by nas pożreć. Są częścią naszego życia, więc łatwo asymilujemy się do kontaktu z nimi i przyzwyczajamy się do ich obecności. Zapominamy jednak, że kiedyś może przyjść taki moment, iż naprawdę będziemy musieli stanąć z nimi twarzą w twarz i zmierzyć się z bezwzględną żądzą krwi, którą przesiąknięte są ich serca.

Nie ma na świecie groźniejszego i bardziej nieprzewidywalnego stworzenia od człowieka. Podobno, żeby ujarzmić bezlitosną i despotyczną bestię, trzeba jej spojrzeć prosto w oczy oraz poczuć jej oddech. Tylko tak można skruszyć jej serce. Jedynie głębia duszy może dosięgnąć tych cząstek mroku, którego nic nie jest w stanie powstrzymać.

Potwór jest najbardziej niebezpieczny wtedy, gdy kocha. Czy zatem ktoś, kto ma brudne ręce, może mieć na tyle czystą duszę, by dostać od losu najpiękniejszy z możliwych prezentów - prawdziwą miłość?

Czy jedno spojrzenie może dotknąć czyjegoś serca? Czy jedno wypowiedziane słowo jest w stanie zmienić bieg wydarzeń i odwrócić nasze przeznaczenie? A co, jeśli naszym przeznaczeniem od początku narodzin było to jedno spotkanie, dwojga różnych dusz - świata mroku i światłości?

Los Gabrielli już przy narodzinach został przypieczętowany. Już, jako mała dziewczynka, bała się potworów. Wkrótce, jako dorosła kobieta, przekona się, że istnieją one naprawdę, gdy najgroźniejszy z nich stanie na jej drodze.

Bo, gdy dotkniemy mroku, tylko miłość może rozświetlić jego ciemność.

W pułapce Potwora & W sidłach Potwora [PREMIERA 22.05]Where stories live. Discover now