Rozdział 8 Tony

58 2 0
                                    

Po kłótni z Olą,w końcu jest ze mną dziś przyjeżdża Fabio z Gio i dzieciakami zobaczymy jak zareaguje kiedyś nie odstępowali się na krok a jak teraz ...
Widzę Ole jak schodzi ja się cieszę że ja mam siada i zaczyna nakładać sobie jedzenie
- Olu będziemy mieli gości
- wiem Fabio przyjeżdża
- Anna ci powiedziała
- tak bo chodzi zła ,to ja wypytałam,to może pójdę do siebie
- nie! Zostajesz ze mną
- dobrze
Widzę że xsawier obserwuje zły i smutny
Siedzimy w ciszy jedząc aż nagle słyszę krzyk
- dziadek !
- część maluchy
Spojrzały na Ole i uciekły co jest?
- witaj tato
- Gio
Tulę ją dla niepoznaki że mi nie odpowiada widzę że patrzy z pogardą na Olę
- ojcze
- synu
A Fabio jak nie mój syn, lekko się skrzywił i uśmiechnął się jak by była śmieciem kurwa .
- Gio poznaj proszę Olę Wilk
Spoglada na nią jakby miała ją zabić
- witaj jestem Ola
- witaj ...
Fabio spojrzał i poszedł od dzieci olewając przy tym Olę, moi ludzie patrzą na nich z mordem w oczach .
- przepraszam pójdę się przejść
- weź ze sobą xsawiera i przyjdz zaraz
- pójdę sama,i tak zaraz przyjdę
Widzimy jak wychodzi i idzie na plażę
- xsawier idź za nią dyskretnie
- jasne szefie
- tato kim ona jest ?
- jest z rodziny ma wiele za sobą ale jest kochana
- Ojcze kiedy wyszła? I dlaczego jest tu?
- słucham ! Jakim prawem tak mówisz co zapomniałeś jak się troszczyłeś o nią ,przed tym co przeszła.
- to było kiedyś a nie teraz
- tato mamy remont domu możemy zostać na kilka dni ?
- dobrze zostańcie
- tato ale Oli ma tu nie być , bo nasze dzieci się boją
- Gio wybij sobie to z głowy ja jej nie wyrzucę
- ojcze Gio ma rację
Nie wierzę to nie mój syn kurwa jaki z niego potwór się stał
- nie !
- wujku nie musisz słyszałam ja sama odejdę
- Olu nie !
podchodzi do mnie i kładzie dłonie na mojej twarzy ja się w tulam w nią
Wujku pamiętasz rozmowę ze szpitala?
- tak pamiętam
- właśnie ,cieszę się że mogłam być z tobą te trzy dni
- Olu proszę!
- nie wujku , kocham cię ale nie, i nie szukaj mnie
- nie ! Wrzadnym wypadku nie wyjdziesz z stąd
- wujku proszę ,ty też masz swoje życie ja jestem tu nie mile widziana.
Widzę zostawia swoje rzeczy i wybiega
- kurwa!! Mario!, xsawier!
Dzieci w strachu oni w szoku
- co jest szefie ?
- gońcie olę i przyprowadźcie mi ją spowrotem ale już!
- ojcze ....
- zamknij się Fabio tego się po tobie nie spodziewałem
- ale ojcze
- nie ojcze ! Stawałeś za nią murem jesteś dla niej jak brat a teraz skreśliłeś co chcesz wiedzieć że dwa razy chciała się zabić to chcesz wiedzieć że pytała się o ciebie jak się czujesz a ty nie napisałeś ani jednego słowa a może ze po wyjściu była bezdomna bo czekała jebane pięć miesięcy tak obiecałeś,teraz kiedy ją odzyskałem znów mogę ja stracić a na to nie pozwolę.
A wy ! Przyjechało państwo i co będziesz się rządził u mnie o nie!Rządzić się możesz u siebie ale nie tu!.
Mogłem na ten ślub nie wydawać zgody ale cóż wjebalem się mówi się trudno nie spodziewałem się tego po tobie synu a ty Gio szczerze nie jesteś dobrym materiałem na żonę przez was mój syn ,jedyny syn stał się złym człowiekiem wstyd mi za was .
Halo...gdzie!....nie podchodźcie już jadę .....
Patrzą na mnie w szoku ja wybiegam wsiadam i jadę na obrzeża na most po dotarciu widzę xsawiera i Mario wyskakuje i biegnę
- wujku nie ....nie podchudz prosze...
- Olu opanuj się kocham cię dziecko i nie rób tego masz całe życie przed sobą
Po mału podchodzę do niej
- nie wujku nie mam już nic ...
- Olu masz chłopaków,mnie Anne
- wujku wszyscy się mnie boją ,ja nic w życiu nie zrobiłam,mówiłam że jestem nie potrzebna
- Olu ja cię potrzebuję
Słyszę xsawiera
- Olu proszę nie skacz , zależy mi na tobie tak jak chłopakom i twojemu wujkowi.
- xsawier tak tylko mówisz, dobrze wiesz jaki ból przeszłam jestem zerem jestem tutaj nie potrzebna.
- Olu mi jesteś potrzebna
- wujku proszę ja muszę ,nikt nie będzie się mnie wstydził macie swoje życia a mnie zostawcie w spokoju
- nie zostawimy cię zrozum
Widzimy odwraca się bo słyszy pociąg ,kurwa jeszcze chwila i będę koło niej.
Kurwa puszcza poręcz łapie ja w ostatniej chwili, wciągam aż krzyczy i się wyrywa
- Mario daj mi usypiacz
Podaje mi strzykawkę z środkiem nasennym zębami ściągam zatyczkę i aplikuje w ramię i słyszę tylko
- wuj...ku dla....cze...go....
Niosę jej bezwładne ciało do auta ,po dotarciu do domu biorę ja i przechodzę przez drzwi Fabio i Gio spoglądają na mnie to na Olę zanoszę ją do pokoju, kładę na łóżku i przykrywam kocem.
- jednak ja przywiozłeś?
- tak przywiozłem ona tu zostaje i co przemyślałeś to co ci powiedziałem
- tak i nie będę mieszkał pod jednym dachem z morderczynią boję się o dzieci
Wszyscy w szoku nawet Anna i chłopaki wstaje i wale go w twarz łamiąc mu nos
- nie mam syna ,synowej i wnuków wynosić mi się stąd ale już !
- ojcze
- WYPIERDALAĆ MI STĄD!! I nie pokazywać mi się na oczy

ZABÓJCZA PRZESZŁOŚĆ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz