Rozdział 4

3.5K 175 15
                                    

~ Clara ~

Kiedy wjechałam na górę i zobaczyłam go szarpiącego się z tą kobietą to zwątpiłam. Chciałam stamtąd jak najszybciej uciec. Czułam się jakbym była jeszcze kilka lat temu w moim domu, a nie u poważnego biznesmena, który zarządza tak dużą firmą hotelarską, jak Ferreri Empire. W co też mnie wpakował profesor Evans? Wymyśliłam więc historyjkę, że ojciec oczekuje mojego powrotu o 10tej. Na szczęście uwierzył i nie naciskał żebym została dłużej. Choć nie powiem pokusa była wielka. Szczególnie, że później bardzo dobrze nam się rozmawiało. Zaczęłam nawet żałować, że coś takiego wymyśliłam. Przecież w domu nikt na mnie nie czeka. Jestem sama na tym świecie. No może poza współlokatorką, która nie rozumiała, dlaczego jeszcze w sobotę idę zajmować się swoją pracą magisterską. Dla niej sobota równa się impreza, a nie nauka czy ciężka praca.

- Myślałam, że dłużej ci zejdzie. Powiedziałaś, że będziesz dopiero po południu. - Powiedziała do mnie zaspanym głosem Ofelia.

- Ale wróciłam wcześniej. Wszystko, co chciałam się dowiedzieć, to się dowiedziałam.

Nie będę jej mówić, co zastałam, jak tam przyjechałam, bo od razu zacznie zadawać milion pytań i do tego będzie mówić o tym przez najbliższy tydzień. Poza tym to prywatna sprawa Marcello i pewnie nie chciałby, żeby to wypłynęło gdzieś dalej, a jak znam Ofelię to zaraz zacznie o tym rozpowiadać. Kocham ją i jest dla mnie jak siostra, ale to straszna plotkara. Raz jej powiedziałam coś w sekrecie to za chwilę wszyscy o tym wiedzieli, bo się przez przypadek wygadała. Nie odzywałyśmy się wtedy do siebie prawie przez miesiąc. Nawet na ten czas wyniosłam się do akademika, bo nie chciałam z nią mieszkać.

- A jaki on jest? Słyszałam, że żadnej nie przepuści.

- Jak widać mnie przepuścił. Miły jest i tyle.

Na samą myśl o nim zaczyna mi się robić gorąco. Nie mogę jednak o nim w ten sposób myśleć. To jest przecież kuzyn profesora Evansa. Nie chciałabym, żeby profesor pomyślał sobie, że próbuję coś osiągnąć przez romansowanie z Marcello. Zależy mi na tym, żeby skończyć studia z jak najlepszym wynikiem. Obiecałam mamie, że odzyskam hotel, który straciłyśmy przez długi ojca i zamierzam tego dokonać. Nie poddam się, bo nogi robią mi się jak z waty przy facecie, którego dopiero, co poznałam.

- Clara więcej szczegółów. Flirtował z tobą?

- Nie flirtował. - Odpowiedziałam zgodnie z prawdą. - Rozmawialiśmy tylko o tym, co ja potrzebowałam się dowiedzieć do mojej pracy. Na koniec zaproponował jeszcze jedno spotkanie, na którym może mnie oprowadzić po hotelu i pokazać wszystko od wewnątrz. Jak to wszystko działa i tak dalej.

- Zdecydowanie wpadłaś mu w oko. Już próbuje zarzucić na ciebie sidła wabiąc cię pod pretekstem pokazania ci hotelu. - Powiedziała podniecona Ofelia.

- Tylko, że nic mu z tego nie wyjdzie, bo zamierzam za dwa miesiące wrócić do Marsali.

- Naprawdę masz zamiar porzucić Palermo dla Marsali? - Zapytała zaskoczona.

- Chcę odzyskać hotel mojej mamy. Przez ojca go straciliśmy, ale z tego, co wiem jest na sprzedaż. Cena nie jest duża, bo ten człowiek, który nam go odebrał całkowicie go zaniedbał. Myślę, że dostanę kredyt na kupno i remont. Później już jakoś pójdzie rozkręcenie tego wszystkiego.

- Nie lepiej Clara tutaj się gdzieś zaczepić? Na pewno Ferreri przyjąłby cię bez żadnego zająknięcia. W końcu jesteś ulubienicą profesora Evansa, a to przecież jego kuzyn. Jedno słowo profesorka, a Marcello Ferreri z miejsca cię przyjmie.

- Obiecałam mamie, że odzyskam hotel i to zamierzam zrobić. Nie interesuje mnie nic innego Ofelia.

- No dobrze, ale póki tutaj jeszcze jesteś to może wyskoczymy gdzieś dzisiaj razem? Powinnaś się trochę rozerwać.

Mafia Boss (Ferreri Empire vol. 5) (18+) ✔️Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang