Rozdział 2(entry 666 czyli geje z rezydencji :33)

35 2 7
                                    

(TW: gejoza na 666%)
Masky/tim bottom bitch pov.
Pewnego ranka obudziłem się w moim zajebistym łóżeczku, to znaczy- obudziłem się leżąc na brianie. Oczywiście brian to jest moje łóżeczku nowe wuwuuw, bo jest wygodny i nikt mi nie zabroni leżeć na nim lol. No to jak leżałem na moim quality łóżeczku to on się zaczął nagle ruszać, I mnie zwalił z siebie przez przypadek, na co zrobiłem lubudubu i pierdolnołem głową o podłogę na co Brian się obudził
-O Boże słońce nic ci nie jest?- Brian się mnie spytał a ja tylko wstałem z fochem(pisze to na matmie sam mam focha na życie) I nic mu nie powiedziałem tylko się ubrałem wziąłem moja maskę i wyszedłem z pokoju, no bo jak to jest mamy zajebista noc, ja sobie leżę na nim spokojnie i próbuje się rozbudzić a tu mnie chuj zwala na podłogę no japierdole jak tak można własnemu chłopakowi no foch kuźwa foch. Jak zszedłem na dół to poszedłem do kuchni i chciałem sobie zrobić jakieś fajne jedzonko, ale tam kuźwa toby siedział, więc stwierdziłem że nie mam zamiaru traumatyzować się na dzień dzisiejszy, więc opuściłem kuchnie w trybie natychmiastowym. Jak wyszedłem z kuchni to stwierdziłem, że zgubiłem moje papierosy, które kocham bardziej niż Briana, a już napewno bardziej po dzisiaj 🙄. A jako że chuj pewnie jeszcze nie wyszedł z pokoju, nie mam pewnie jak odzyskać moich papierosów. Nosz nie mogę. Ale itak wróciłem do pokoju bo bez papierosków na śniadanie nie przeżyje lol, więc jak wróciłem do pokoju to poprostu ignorowałem hoodiego, jak ✨️menżczyzna✨️. Udało mi się dostać do pokoju nie zauważony, jak lebron james :33, no i podchodzę do szafki chce już moje papieroski wziąć a tu mnie kurwa od tyłu ten napalony zboczeniec kurwa za dupe złapał, ta pizda ja tylko chciałem papierosy wyjąć z szafki a tu mnie kurwa ten napalony zbok za dupe łapie(ostrzeżenie dzieci: nie piszcie książek na lekcjach. To się źle skończy). No i jak on mnie złapał to mnie odwrócił do siebie, I miał ten jebany uśmieszek debila na twarzy i po chwili on mnie zaczął całować, no to ja odwzajemniłem i po chwili mieliśmy pełen napięcia moment.........
Dopóki Luna nie wpieprzyła nam do pokoju upita w trzy dupy 🙄.


Okej, to jest naprawdę moje ostatnie ostrzeżenie. Nie piszcie książek na lekcjach, albo staniecie się takimi zjebam umysłowymi jak ja. Tak jak mówiłem, ta książka odchodzi od wszelkich canonów(no dobra, WIĘKSZOŚCI canonów), więc proszę was, nie spodizewajcie się zbyt dużo po tym. Jeszcze jedna rzecz. W tej książce będą występować shipy: postać x OC, albo chociaż wzmianki o takiej parze. A to czego możecie się spodziewać to:
Luna x clockwork
Alice/Alex x Nina The Killer :333
Grayuluje osobom które doszły do tego zdania, I życzę miłego życia.

Creepypasta patologiaWhere stories live. Discover now