14

306 24 5
                                    

Jisung~

Odkąd zobaczyłem ten post od nieznanej mi osoby boję się własnego cienia.

Dziś gdy wracałem z pracy, cały czas słyszałem za sobą kroki. Ja przyśpieszałem, kroki za mną też.

Tak bardzo chciałem być już w domu... Gdy tylko troszeczkę zwolniłem, ktoś przyłożył mi szmatką z jakimś gównem do ust. Zaraz potem zasnąłem i nic nie pamiętam.

Aktualnie jestem w jakiejś piwnicy. Jest strasznie ciemno, a jedyne okno jest bardzo małe oraz znajduje się prawie przy suficie.

- Noż japierdole! - usłyszałem czyjś krzyk.

- Szefie, my nie możemy nic mu zrobić. Jeśli coś mu się stanie, nikt go nie odkupi! - czy oni mówią o mnie? Chcą mnie sprzedać?!

- O kim ty teraz mówisz? - zapytał mężczyzna ten sam co na początku

- O Jisungu Panie Lee.

- Ty matole! Sprzedać mamy Jeungha a nie Jisunga!

- Przepraszam Szefie. Już przenoszę Jisunga do pokoju dla niego przeznaczonego. Jeszcze raz przepraszam - usłyszałem głos oraz otwierające się drzwi do piwnicy, w której jestem.

Udaje, że śpię, bo przecież nie chcę obolały chodzić. A tak to przynajmniej nie będę musiał.

- Dalej nieprzytomny... Szef mnie zabije on miał po 5 godzinach się obudzić, minęło 8 godzin a on dalej się nie obudził - usłyszałem głos mężczyzny.

Nagle poczułem, że ktoś mnie podnosi i idzie gdzieś. Po jakiś 10 minutach zostałem położony, tym razem nie na zimnej podłodze; lecz na miękkim posłaniu obok kogoś. Jednak już po chwili osoby obok nie było, a drzwi zostały zamknięte.

- Jisung śpisz? - powiedział podajrze szef tego mężczyzny, który mnie tu przyniósł - dalej nie przytomny.. Ale za to dalej piękny - łóżko się ugieło obok mnie, a ja? A ja byłem przestraszony - no nic pójdę już spać, późno już 2:57. Dobranoc Jisung - poczułem miękkie usta na moim czole.

¤¤

Nw co napisać. Nie sądziłam, że ktokolwiek będzie tę książkę czytał

Why Me? // Minsung Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz