Why Me? // Minsung

18

- Tak ty, podejdź tu.

- Okej? - odparł lekko przerażony Jisung

Gdy zrobił mały krok w strone głosu, coś go pociągnęło. 20-latek został popchnięty na zimną ceglaną ścianę, oraz do śniegu pod nią.

- Szef kazał cię zabić - odparł młody mężczyzna.

- Sunoo? Lia? Ryujin? Co się tu dzieje? - zapytał

- Szef kazał cię zabić. Ile razy mam to powtarzać?! - odparł groźnie Sunoo

- No, więc szykuj się - powiedziała Lia wyciągając pistolet zza pleców.

- C-czekaj! - nie mógł dokończyć wypowiedzi przez strzał, który usłyszał.

Jisung popatrzył na siebie, nie zauważył śladów krwi. Jednak zauważył , że ktoś leży obok niego. We krwi.

Był to Sunoo, zaraz po nim Lia, a tuż po niej Ryujin. Nie żyli.

- Chodź Ji - usłyszał znajomy głos.

- D-dlaczego ich zabiłeś? - zapytał z drżącym głosem

- Bo oni chcieli zabić ciebie. Nie mogłem na to pozwolić.

- A-ale Hyung-...

- Hyung.... Dobra nie ważne - starszy mu przerwał - dlaczego uciekłeś?

- Bo myślałem, że chcesz mnie zabić!

- Ja właśnie cię przed nimi chciałem ochronić! Nigdy bym ci krzywdy nie zrobił!

- O-okej. Poza tym dziękuję za uratowanie życia.

- Spoko młody. No już wstawaj.

Gdy Jisung wstał, starszy zauważył, że ktoś do 20-latka celuje z pistoletu. Gdy tylko padł strzał, Lee odsunął się wraz z Jisungiem, ratując przy tym życia młodszego oraz swoje własne.

¤¤

Ostatni rozdział przed nami... ALE BEDZIE 2 CZESC TEJ KSIAZKI