[Wyrwany z sennej mary]

3 1 0
                                    

Wyrwany z sennej mary
Odebrano mi fragment przygody
Pozbawiony jakiejkolwiek wiary
Po co to wszystko?

Wyrzucam w pustkę słowa
Wszędzie wokół z ożywionej gliny posągi
Bezowocna do nich kierowana moja mowa
Jakbym obcował z martwymi statuami

W całej swojej słabości marzę
Liczę na rychły koniec bólu czy wszystkiego
Ciągle siebie nadzieją parzę
Poznać mnie nie chce nic miłego

Poranny płacz roślinDonde viven las historias. Descúbrelo ahora