Dawca i biorca | 𝗦𝘂𝗴𝗮

81 5 50
                                    

dla: neko_hearts ♥

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

dla: neko_hearts ♥

Jeśli Song Mei była czegoś w życiu pewna, to tego, że nie należy ufać osobnikowi nazywającemu się Min Yoongi. Tacy chłopcy jak on nigdy się nie zmieniają, ani tym bardziej nie zwracają uwagi na innych.

Siedząc w trzeciej ławce na lekcji matematyki, poczuła, jak coś zaplątuje jej się we włosy. Nim się zorientowała, papierowy samolocik został wyciągnięty i obecnie znajdował się w dłoniach Changsung'a.

— Bardzo śmieszne — skomentował całe zajście chłopak, patrząc gniewnie w kierunku końca klasy. To właśnie tam był teren idiotów, jak zwykł mawiać.

— Coś mówiłeś?

Nonszalancki, pełen pogardy ton, spowodował, że Mei poczuła ciarki na całym ciele, a potem chwyciła dłoń swojego chłopaka.

— Daj spokój Chansung — uśmiechnęła się, próbując załagodzić spięcie, nim nauczyciel wszedł do klasy. — Nie warto się nimi przejmować.

Choć nastolatka pragnęła, aby w tym momencie zaczęły się zajęcia, musiała cierpliwie poczekać. Jak na złość belfer nie przyszedł o ustalonej godzinie lekcji, a spóźniony o ponad dziesięć minut. W tym czasie Min zdołał zapalić papierosa, razem ze swoimi znajomymi kilkakrotnie wyśmiać Changsun'a, wspomnieć, że chętnie by wykorzystał Mei, a następnie oglądał, jak dziewczyna się rumieni na jego widok.

Tego było za wiele dla biednego chłopaka Song. Chansung wstał z ławki i praktycznie rzucił się na Yoongi'ego. W tym całym zdarzeniu Min miał rozciętą wargę, a Lee podbite oko. Oboje wylądowali na dywaniku dyrektora, a Song z obawą czekała po lekcji pod jego gabinetem.

Kiedy w końcu drzwi się otworzyły, Mei dostrzegła wychodzącego chłopaka. Prawie od razu rzuciła mu się na szyję, mówiąc przy tym, że się martwiła. Chansung nie odpowiedział nic, ponieważ tak naprawdę było mu szkoda ukochanej.

— Żałosne — prychnął, przechodzący obok nich Yoongi.

Para natomiast zlekceważyła jego zaczepkę i udała się do wyjścia z budynku.

Jeśli ktokolwiek pomyślał, że ta sytuacja spowoduje złagodzenie konfliktu na linii Mei — Yoongi, bardzo, ale to bardzo się pomylił. Ktoś by spytał, jak to wszystko się zaczęło? Dlaczego Min był taki dla innych i jaki w tym wszystkim był cel? Otóż bardzo łatwo to wytłumaczyć.

Wszyscy, którzy znali Yoongi'ego, wiedzieli, że nastolatek nie cierpiał odmowy. Popularny Suga, jak zwykli w szkole na niego mawiać, był bożyszczem dziewczyn, surowy, władczy i despotyczny. Jeśli się na coś uparł, musiał to dostać.

Natomiast incydent, który tak naprawdę wpłynął na całą relację Song — Min, miał miejsce w drugiej klasie. Na zajęciach z biologii, niesforny uczeń, został przydzielony do dobrze uczącej się dziewczyny. Nauczycielka była wręcz pewna, że to poprawi zainteresowanie i oceny Yoongi'ego z tego właśnie przedmiotu.

One shot na zamówienieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz