Devilish Feeling | +16 [ SKOŃCZONE ]

ROZDZIAŁ 27

Przygotowywaliśmy się do Nocnego Pościgu. To wydarzenie miało zmienić nasze życie i przynieść nam nie tylko chwałę, ale także dowód na naszą pasję i determinację.

W ciągu kolejnych dni trenowaliśmy jeszcze intensywniej. Nasze samochody były dopieszczane, a my analizowaliśmy każdy zakręt, każdy manewr. Dean, nasz mechanik, pracował nad optymalizacją silników, a Larissa, zawsze pełna energii, motywowała nas do osiągnięcia niemożliwego.

Vincent, nasz tajemniczy mentor, pojawiał się czasami, aby udzielić nam cennych wskazówek. Jego doświadczenie było bezcenne. Opowiadał nam historie z dawnych wyścigów, momenty, które go ukształtowały, i tajemnice, które sprawiły, że stał się legendą.

W końcu nadszedł dzień Nocnego Pościgu. Miasto było oświetlone neonami, a ulice były pełne ludzi. Nasze serca biły szybciej, gdy wsiadaliśmy do samochodów. Byliśmy gotowi na to, co miało nadejść.

Start był spektakularny. Silniki ryknęły, a my wjechaliśmy w mrok. Prędkość, adrenalina, rywalizacja – to wszystko było tak intensywne, że czas zaczął się rozmywać. Wydawało się, że jesteśmy jednym z samochodów, unoszącym się nad asfaltem.

W międzyczasie, na trasie pojawiły się przeszkody. Wąskie uliczki, ostry zakręty, inne samochody – musieliśmy zachować pełną koncentrację. Elliot, zawsze spokojny, wykazał się niesamowitą precyzją, a Chase, z determinacją w oczach, nie ustępował ani na chwilę.

Na ostatnim odcinku trasy, przed samą metą, zobaczyliśmy Vincenta. Stał tam, uśmiechając się tajemniczo. To był moment prawdy. Kto wygra? Kto stanie się legendą?

Przekroczyliśmy linię mety niemal jednocześnie. To był remis. Vincent, z uznaniem w oczach, podszedł do nas.
-Wy jesteście najlepsi - powiedział. - To nie jest kwestia wygranej czy przegranej. To jest o waszej pasji, waszym poświęceniu. Jesteście już legendami.

I tak, nasza przygoda trwała dalej. Nie tylko jako kierowcy, ale jako rodzina, która razem stawiała czoła nieskończonym drogom losu. Nasze serca biły szybciej, a my wiedzieliśmy, że to dopiero początek.