Chapter 26

1K 89 7
                                    

Leżałam w swoim łóżku, nie do końca jeszcze przytomna, kiedy do pokoju wszedł Michael.

-Puka się. -burknęłam leżąc twarzą do poduszki.

-Zbieraj się. Musimy powoli ruszać do domu. -oznajmił po czym wyszedł zamykając za sobą drzwi.

Nie miałam ochoty wstawać. Bardziej zaczęło mnie ciekawić ja ja znalazłam się w łóżku. Przecież byłam z Hemmingsem na kolacji u jego rodziny, potem rozmawialiśmy a potem... potem...

Nie. To na pewno mi się przyśniło. Przecież bym tego nie zrobiła.

Podniosłam się do pozycji siedzącej i zmarszczyłam brwi.

Mam na sobie jego koszulke. I co gorsza...jego koszulka to jedyna rzecz jaką mam na sobie.

Czyli jednak z nim zgrzeszyłam.

-O kurwa! -krzyknęłam, gdy ten fakt całkowicie do mnie dotarł.

Wyparowałam z łóżka, wyjęłam z walizki bieliznę i jakieś ciuchy po czym je ubrałam. Rozczesałam włosy i schowałam resztę rzeczy do walizki zapinając ją.

Starając się wytaszczyć ją z pokoju, po drodze natknęłam się na nikogo innego jak Luke'a, który zaczął się do mnie szczerzyć.

-Pomóc ci z tym? -zapytał.

-Nie, dam sobie radę. Ale dzięki. -sapnęłam ciągnąc bagaż za sobą.

Chyba do jutra go nie zniosę.

-Dobra, dość tego panno niezależna ,dawaj to. -Hemmings odepchnął mnie lekko zabierając mi walizkę i zaczął znosić ją w dół schodów.

-Powiedziałeś już Michaelowi? -wypaliłam.

Głupia. Głupia. Głupia!

Frozen HeartWhere stories live. Discover now