prolog

17.7K 754 86
                                    

Od mojego ostatniego spotkania z Zaynem mijał już trzeci rok. Rozumiecie to? Przez prawie trzy lata nie zamieniłam z nim ani słowa. Dacie wiarę? Boże, gdzie zleciał ten czas? Straszne...

Powiem Wam, że na co dzień nie odczuwałam zbyt dużego braku chłopaków w swoim życiu. Byłam taka zajęta wykładami, zajęciami, egzaminami, że miałam tylko czas, aby sprawdzić szybko jakieś konto na twitterze, które podawało,  co aktualnie dzieje się u piątki tych debili.
Dobra, u czwórki. Nie liczę Liama, z którym rozmawiałam prawie codziennie. Wiecie, dbanie o więzy rodzinne. Bardzo poważne sprawy.

Jeśli jestem już przy rodzinie, to od razu Wam powiem, że moja mama i Damien wzięli kilka miesięcy temu ślub. Nie wyprawiali z tej okazji jakiejś hucznej imprezy. Zamówili tylko kameralny lokal dla najbliższych członków rodziny i tyle. Dokładnie trzy miesiące po tym, okazało się, że mama zaszła w ciąże. Teraz była jakoś w szóstym miesiącu i wierzcie mi lub nie, ale znowu będę miała brata. Chyba już się nie doczekam siostry... Nie żebym narzekała na to, co jest teraz. Broń Boże!

Przejdźmy dalej... Moje studia. Hm, byłam już na 3 roku i radziłam sobie w miarę dobrze. Niedługo jednak wszystko miało ulec zmianie, bo dostałam od Liama propozycję pracy jako prywatny lekarz na ich kolejnej trasie koncertowej. Cóż, początkowo byłam tym zdziwiona i nie wiedziałam czy mogę nawet rozpatrywać tą propozycję, ale kiedy okazało się, że na kierunku moich studiów zawód można było wykonywać już po 36 miesiącach... Zaczęłam się wahać. Z jednej strony chciałam wrócić do dobrych kontaktów z chłopakami, ale z drugiej strony oznaczałoby to codzienną styczność z Zaynem, a ja nie byłam do końca przekonana czy chcę znowu mieć z nim do czynienia...

Jeśli jesteście ciekawi, co takiego los zaplanował na te kolejne miesiące i lata mojego zwariowanego życia, to radzę Wam zostać. Wydaje mi się, że zdecydowanie będzie warto.

destiny || z.m (footballer sequel)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz