Siedziałam w salonie, w domu Sida. Przysłuchiwałam się rozmową. Sama jakoś nie miałam ochoty włączać się do nich, jedynie przytakiwałam i słuchałam co inni mają do powiedzenia.
Byli już prawie wszyscy.
Effy się nie pojawiła.
I nie było Danny'ego.Pewnie są razem. A ja głupia myślałam że ona go zostawi, że zostawi go dla mnie
Wstałam z kanapy i wyszłam na zewnątrz. Chciałam posiedzieć chwilę sama, i zapalić.
Usiadłam na schodkach przed domem chłopaka. Wyciągnęłam papierosa i odpaliłam.
Nie palę nałogowo, zazwyczaj tylko jak jestem wkurzona,smutna lub po prostu czuje taką potrzebę.
-Czemu siedzisz tu sama?- Effy usiadła obok mnie na schodach. Wcześniej jej nie zauważyłam
-Wyszłam zapalić- wytłumaczyłam jej. Eff wzięła ode mnie papierosa i zaciągnęła się nim.Siedziałyśmy chwilę w ciszy
-Zerwałam z Dannym-zaczęła nagle dziewczyna
-Umm,nie będę udawać że mi przykro-Spojrzałam na dziewczynę- Na pewno znajdziesz sobie lepszego chłopaka, który będzie cię szanował.
Dziewczyna jedynie się uśmiechnęła.
-Dlaczego mnie unikasz?-zapytałam
-Nie unikam cię. Przepraszam jeśli miałaś takie wrażenie, ja.. po prostu musiałam sobie to wszystko poukładać.
-Jak zareagował?
-Hmm?- Effy spojrzała na mnie,marszcząc brwi -Kto?
-Danny, jak zareagował jak z nim zerwałaś?
-Tak jak zawsze. Wkurwił się, ale poszłam sobie, nie zdążył mi nic zrobić jeśli o to chodzi.-zgasiła papierosa,następnie wstała kierując się do środka. -Idziesz?
-Idę idę-wstałam i poszłam za nią.-O proszę, jest i nasza Eff- ucieszył się Sid, i podszedł by przywitać się z dziewczyną.
-Wybacz za spóźnienie- dziewczyna uśmiechnęła się
-Jasne, cieszymy się że w ogóle dotarłaś. Nie zapominaj że my nawiedzamy cię za tydzień!
-Specjalnie dla ciebie upiekę ciasteczka-cmoknęła w jego stronę-Ciasteczka? Kto ma ciasteczka?- odezwał się Toby
-No pewnie, jak żarcie to lecisz pierwszy- zaśmiała się- Mówiłam że zrobię za tydzień, dla Sida.
-Kurde, a miałem nadzieje że zjem ciasteczko. Narobiłaś mi teraz ochoty kobieto- powiedział zasmucony chłopak
-Bądź grzeczny, to też dostaniesz
-Pff, za tydzień, to wiesz co sobie możesz
-Hmm,co mogę?-dziewczyna spojrzała groźnie na Toby'ego
-Już nic -odpowiedział chłopak. Wszyscy wybuchnęli śmiechemPo godzinie dobrej zabawy z przyjaciółmi, Toby odwiózł mnie do domu. Effy postanowiła zabrać się z nami, gdy Toby chciał ją zawieźć do domu,powiedziała że wpadnie jeszcze do mnie na chwilkę.
Siedziałyśmy u mnie w pokoju i oglądałyśmy telewizje
Właściwie to leżałyśmy na moim łóżku
Effy powoli przysunęła swoją rękę do mojej.
Zauważając jej ruch, złapałam ją delikatnie za rękę i splotłam nasze palce ze sobą.
-Lubię Cię Shay
-Ja ciebie też lubię Effy
Dziewczyna pochyliła się nade mną i delikatnie pocałowała moje usta.
Odwzajemniłam pocałunek
-Miałam na to cholerną ochotę, od kiedy po raz pierwszy cię zobaczyłam-wyznałam
__
Mam już dość szkoły, tyle nauki :( Jeszcze w sobotę mam bierzmowanie.
Chcę już święta, urodzinki i wolne od szkoły.Podoba się rozdział? x
![](https://img.wattpad.com/cover/47703384-288-k2390.jpg)
YOU ARE READING
girls like girls
Teen FictionWierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia? Ja nie. Dlatego zanim powiem wam że ją kocham, muszę ją bliżej poznać. Czy będzie tego chciała? Czy to będzie łatwe? Czy odwzajemni moje uczucie? Problem pojawia się tutaj. Jestem dziewczyną i lubię dziewc...