5# Truth Or Dare ?

98 5 7
                                    


Ryan widząc, że tylko Megan nie podniosła ręki odezwał się:

-Dlaczego nie chcesz się w to bawić? -zapytał patrząc jej głęboko w oczy

Wzrok Ryana zabił całkowicie pewność siebie Megan. Sama nie wiedziała dlaczego nie podniosła ręki, dlatego odpowiedź na pytanie Ryana była dla niej na prawdę bardzo trudna. Natasha widząc jak Megan nerwowo bawi się palcami odezwała się:

-Jak nie chcesz grać to nie graj, nikt cię nie zmusza.. Ale jakbyś jednak uznała że chciałabyś zagrać to możesz dołączyć do gry w każdej chwili. -powiedziała serdecznie się uśmiechając

Megan sikinęła głową. Nagle Sofie odezwała się:

-Ej! Jak Megan z nami nie gra to może podzielimy się na dwie drużyny to będzie fajniej!

-Ja jestem za! Może chłopaki kontra dziewczyny? -zapytał Ryan

Wszyscy się zgodzili. Jako pierwsze pokazywały Natasha i Sofie. Ryan i Jason bez problemu poradzili sobie z odgadnięciem hasła. Po kilku takich rundach Megan zauważyła że Jason zdążył się już nieźle zakumplować z Ryanem. Sama chciałaby być na jego miejscu ale nie wiedziała jak zwrócić na siebie uwagę. Odkąd zakochała się w jego zespole, tworzyła setki pytań jakie mogłaby mu zadać gdyby kiedykolwiek go spotkała..a dzisiaj siedząc na jednej ławce z nim bała się nawet spojrzeć mu prosto w oczy. Kiedy wszyscy bawili się w najlepsze, ona całkowicie odcięła się od rzeczywistości. Układała w swojej głowie najróżniejsze scenariusze. Ten najgorszy przewidywał samotność. Bała się że po dzisiejszym dniu Ryan i Natasha uznają że nie chcą jej adoptować..Sofie muszą bo to ich prawdziwa córka..Jason złapał z nimi taki kontakt jakby znał ich od zawsze..a ona była gdzieś za tym wszystkim nikomu nie potrzebna.Nagle jej rozmyślania przerwał płacz Copeland'a. Okazało się że jest głodny i Natasha musi go nakarmić, dlatego zabawa szybko się zakończyła. Ryan nie marnując czasu odezwał się:

-Może zagramy w szczerość czy wyzwanie?

-Jak w to się gra?-zapytała zaciekawiona Sofie

-Jedna osoba kręci butelką i jak ta butelka wskaże na jakąś inną osobe to ta pierwsza zadaje jej pytanie: "szczerość czy wyzwanie". Jeśli wybierze szczerość musi odpowiedzieć szczerze na jej pytanie a jeśłi wyzwanie musi wykonać jej zadanie. -wytłumaczył Ryan

-Ale przecież my nie mamy butelki..- powiedział Jason

-Wiem..ale mam w telefonie taką aplikację że wpisuje się imiona graczy i to losuje..

-To znaczy? -przerwała Sofie

-No na przykład wpadło na ciebie. Jak odpowiesz na moje pytanie albo wykonasz zadanie ty klikniesz stop i potem następna osoba i następna..

-Aaa fajnie, to mogę ja pierwsza wcisnąć ten stop? -zapytała Sofie

-Ok. Mam rozumieć że wszyscy się w to bawimy.. -powiedział patrząc na Megan

Megan w końcu się przełamała i cicho potwierdziła swój udział w grze. Tak jak wczesniej ustalili, grę rozpoczęła Sofie.

-Jason! Szczerość czy wyzwanie? -zapytała radośnie Sofie

-Mhhh..niech będzie wyzwanie! -powiedział szczerząc się Jason

-Hmmm..wiem! Poliż językiem swój prawy but!

Wszyscy wybuchli śmiechem.

-Ej! Bez takich! -powiedział Jason krzywiąc się

-Sofie może jednak wmyślisz coś bardziej higienicznego? Polizałabyś swojego buta? -zapytała Natasha ciągle się uśmiechając

COME HOME [Ryan Tedder/Natasha Bedingfield Fanfiction]Where stories live. Discover now