Prolog

10.7K 495 24
                                    

 Siedziałam i bawiłam się lalkami w moim pokoju. Tata z ciocią Jess kazali mi iść do pokoju, kiedy mama zaczęła płakać i bardzo bolał ją brzuch. Mówiła, że mój brat ma niedługo zaraz się pojawić, wtedy będę się nim opiekować. Słyszałam głośne tupanie za drzwiami, odłożyłam swoje lalki na podłogę i wstałam, podeszłam do drzwi i je uchyliłam. Zobaczyłam jak ciocia Vivien biega z ręcznikami i miską, nie wiedziałam, po co to jest jej. Zamknęłam za sobą drzwi od pokoju i zeszłam na dół. Tata siedział z puszczoną głową, a wujek Bill bawił się z Calvinem.
- Tato. - zaczęłam. Tata podniósł głowę do góry, wyciągnął dłoń i zachęcił mnie, abym podeszła do niego. Weszłam na dywan i podeszłam do taty bliżej, usadowił mnie na swoim kolanie. - Co się dzieje? Czemu ciocia Vivien biega, Tato?
- Bo zaraz będziesz starszą siostrą kochanie, twój braciszek niedługo będzie z nami. - odpowiedział mi. - Będziesz musiała się nim bardzo dobrze opiekować, bawić się z nim i mu pomagać.
- Dlaczego? - zapytałam się go.
- Bo będziesz starsza od niego. - dotknął mojego noska. - No i jesteś betą w naszym stadzie. Jak przejmiesz, obowiązki mamy w wieku osiemnastu lat to będziesz musiała być dla niego przykładem córeczko. - powiedział. Pamiętam, jak mama z tatą opowiadali mi wiele przeróżnych historii i legend o wilkołakach i stadzie Quilette. Sama do niego należę, gdyż moim rodzice są przywódcami, a mama jest najważniejsza.
- Dobrze. - przytaknęłam głową. - Będę się nim opiekować, postaram się tato. Ale nie będę, dzieli się z moim pokojem.
- Dobrze moja perełko. - pocałował mnie w policzek. Złapałam go za szyję i się wtuliłam w nią, tata mocno mnie objął. Wtedy usłyszałam, jak ktoś woła tatę, była to ciocia Jess. Tata postawił mnie na podłodze i podszedł z wujkiem Billem do cioci. Ja z Calvinem usiadłam na kanapie. Zobaczyłam, że tata się uśmiecha i przytula wujka oraz ciocię, za chwilę podszedł do mnie i wziął mnie na ręcę.
- Co się stało tato? - powiedziałam.

- Masz braciszka Elise. - uśmiechnął się. Mocno mnie trzymał i poszedł na górę, weszliśmy razem do ich sypialni. Mama miała mokre włosy i chyba była zmęczona oraz trochę straszna jak by jej cos się bardzo złego. Tata postawił mnie na podłodze i podszedł do mamy, zobaczyłam, że wziął mojego brata na ręce.

- Elise. - usłyszałam, jak mama do mnie mówi. Spojrzałam się na nią, trzymała wyciągnięte do mnie dłonie. - Choć mnie przytulić, no i poznać swojego brata. - powiedziała. Podeszłam do mamy od drugiej strony, pomogła mi się wspiąć na ich łóżko. Zobaczyłam, że w rogu stoi łóżeczko dla niego, dla brata. Przytuliłam mamę bardzo mocno i pocałowałam w policzek. Zobaczyłam, że tata podaje mamie brata. - Skarbie, to jest twój młodszy braciszek Theo Henry,

- Wiem mamo. - powiedziałam. Uśmiechnęłam się do niej oraz do taty, słyszałam jak ciocia i wujek zaczęli się śmiać. Tata coś tam im powiedział i przestali, usiadłam na wyprostowanych nogach. - Dasz mi go potrzymać? Proszę.

- No dobrze, ale trzymaj mu główkę. - powiedziała. - Jest bardzo mały i kruchutki.

- Dobrze. - odparłam. Mama odkręciła Theo twarzą do siebie i taty, położyła mi go na kolanach. Ciocia Vivien podłożyła pod mój łokieć poduszkę, aby mogła trzymać spokojnie główkę brata. Theo zaczął, się lekko ruszać a ja się zaśmiałam. - Mamo, on śmiesznie marszy nosek.

- Tak kochanie, jak tata. - odpowiedziała. Tata się uśmiechnął i usiadł obok mamy, pocałował ją w usta. - Ble, jak wy możecie.

- Jak będziesz dorosła słońce to zrozumiesz. - powiedział tata. Uśmiechnęłam się do niego, nachyliłam się na twarzą Theo i pocałowałam go lekko w czoło.

- Jesteś moim braciszkiem. - powiedziałam. - Będę cię chronić, bo tak obiecałam naszemu tacie, postaram się być przykładna siostrą Theo. - powiedziałam. - Calvin, choć. - podniosłam do góry głowę i powiedziałam do mojego kuzyna. Podbiegł i usiadł obok mnie, cieszyłam się, że mam brata i kuzyna, którzy mieszkają tutaj ze mną. Będę dla niego starszą siostrą.  

~*~*~*~

Jak niezmiernie jest mi się powitać z wami w drugiej części "Zaginionej Alfy."

Ta część będzie opowiadać o losach Elise, której będzie za zadaniem ocalenie stada taty oraz własnej rodziny i przyjaciół.  Rozdziały będę się pojawiać co pięć dni. Ale jak będę miała w nadmiarze rozdziały to będę urządzać maratony.

Mam nadzieje że osiągniemy taki sam sukces jak przy pierwszej części.

WITAM WAS MOI KOCHANI CZYTELNICY.

LaGata22

Potomkini Alfy ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz