#1

56 6 3
                                    

*Trzy tygodnie do imprezy oraz wakacji.Oczami Brooke, Poniedziałek godzina 7:34*


-ta impreza to będzie totalna miazga - krzyknęła Viki 

- ojj tak wreszcie się wyszalejemy-dodała Taylor.

Został jeszcze tydzień -odparłam

 - nawet nie wiesz jak szybko zleci - odezwał się męski głos. 

Odwróciłyśmy się i zobaczyłyśmy Briana i Liama. 

- Mam nadzieję że wam pozwolili - powiedziałam 

- uważasz nas za dzieci? - odparł Brian

 - może... -dodałam 

- no nie bądź już taka zobaczysz na imprezie - odparł 

- czyli idziecie ? - zapytałam

 - tak - odpowiedzieli zgodnie i ruszyliśmy w stronę naszego Liceum.

Po około dwudziestu minutach byliśmy na miejscu , weszliśmy do ogromnego budynku gdzie czekała na nas pani Proof. 

*Pani Proof starsza nauczycielka matematyki , uważa naszą piątkę za ,,wybranych,, i nie pozwala wtrącać się nauczycielom.*

Witam moich wybranych - powiedziała Proof 

- Dzień Dobry , coś się stało ? - odparła jej Viki 

- skąd że tylko chciałam Was powitać i upewnić się że wszystko jest po staremu a teraz śmigajcie na lekcje.

Udaliśmy się więc na drugie piętro gdzie mieliśmy mieć łączoną fizykę.Czekaliśmy jakieś piętnaście minut na pana Pitera.

*Pan Piter młody nauczyciel fizyki , podbija serca nowym licealistkom a jego wrogiem jest pani Proof*

-No proszę proszę kogo my tu mamy ,,banda wybranych,, pff nie wiem co Proof w was widzi nie umiecie nawet najprostszego pojęcia -powiedział Piter wskazując na nas 

- z tego co wiem pan ma uczyć a nie wdawać się w jakiekolwiek pogadanki z moją piątką - nagle usłyszeliśmy głos pani Proof

 - no to teraz będzie ciekawie - szepnęłam

 Weszliśmy do klasy pani Proof powiedziała że Piter ma z nią iść na pogadankę , kolejny kończy tak samo niby pogadanka a pewnie go zwolnią- pomyślałam.

-Nie byłbym tego taki pewien Whittaker - powiedział Brian 

- co? -zapytałam 

- mówiłaś że...

 - nic nie mówiłam - przerwałam mu a do klasy wszedł poważny Piter.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cześć fajnie że tu jesteś i to czytasz zostaw po sobie jakiś ślad ;).
Ps. Od rozdziału trzeciego 1000+ słów a ten taki krótko bo musiałam zrobić jakiś wstęp

Kiedy zapada zmrok *ZAWIESZONE*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz