"Oczy ćpuna" autorstwa Hapsiu

418 37 10
                                    

Aktualna ilość rozdziałów: 12

Gatunek: romans i dramat

Opis: "...bo powinno się kochać niezależnie od sytuacji. Podobno."

Ocena:
Okładka 1 + 1
Opis 1
Staranność 2 / 2
Poprawność językowa 4 / 5
Ortografia 4 / 4
Interpunkcja 3 / 4
Styl 2 + 1 + 1
Treść 1 + 2 + 2
Moja ocena 6 / 10
SUMA: 31 / 40 [Bardzo dobrze - Zołza nie pogardzi]

Kolejne dzieło Hapsiu trafia w moje skromne progi. Śmiało mogę przyznać, że czytając początek cieszyłam się z każdego następnego rozdziału. Niemal z drżącym sercem, pełnym wyczekiwania, co będzie dalej. Od razu rzucono bohaterów w głęboką toń i akcja ruszyła z galopem do przodu. Według mnie ciut zbyt wolno. Ale jak to się mówi, mistrza się nie opędza. Start był całkiem niezły, gorzej z finiszem. Liczę, że w miarę upływu czasu i rozdziałów moje wątpliwości się rozpłyną. Ze spokojem poznam mroczne sekrety tytułowego ćpuna. Póki co wiadomo, że chłopak ma problem. Jaki? O to należy spytać samą autorkę.

Początek historii bardzo mi się podobał, aż do momentu gdy Stevie pobił Charliego. Bohaterski ratunek na dachu, współczucie. Jednak zaniepokoiła mnie nadgorliwość Florence i ta jej nadmierna chęć pomagania Charliemu. Dlaczego tak bardzo jej na nim zależy, skoro co krok on ją obraża i wyzywa od idiotek? Ok, chłopak ma problem, a nawet spory i nawet spędził kilka dni na obserwacji w zakładzie psychiatrycznym, ale czy bohaterka powinna tak mocno interesować się jego życiem?

Konflikt między jej chłopakiem i tytułowym ćpunem też wydaje mi się naciągany. Tutaj coś mi zaśmierdziało sztucznością. Autorka celowo przedstawiła Stevie'a w złym świetle, doprowadziła rozbicia związku Flo, jakby bohaterce absolutnie nie zależało na tym chłopaku. Tutaj coś zaśmierdziało mi sztucznością. Ale zaakceptowałam niechęć bohaterki do przemocy i jakoś przełknęłam tę gorzką pigułę i wytrwale czekałam, aż autorka mnie czymś zaskoczy. Co się zdarzyło w dziesiątym rozdziale. Dziwne zakończenie zbiło mnie z tropu, jakby zupełnie nie pasowało do tej historii.

Możliwe, że moje słowa mogą wydawać się zbyt ostre, ale zapewne większość przeczytała "Czerwiec", więc nie w sposób się zgodzić, że Hapsiu potrafi stworzyć piękne dzieło. Przez to zbyt wysoko podniosłam poprzeczkę i stałam się bardziej wymagająca. Czytając jej twórczość, oczekuję czegoś znakomitego i nie mogłam w sposób do końca obiektywny ocenić "Oczy Ćpuna". Gdyż po przeczytaniu pozostała mi nutka goryczki, będąca moim rozczarowaniem.

Hapsiu, powinnaś popracować nad fabułą. Zawrzeć w niej to co najistotniejsze albo odwrotnie rozwinąć, jeśli wolisz. To co napisałaś do tej pory zasługuje na mocną czwórkę. lecz chyba nie o to chodzi. Zwróć uwagę na Charliego, dodaj mu tajemniczości, opisując jego zachowanie. To opowiadanie zasługuje na trochę wysiłku, bo koncepcja jest ciekawa. Oczarowałaś mnie już w prologu, chciałabym, aby pozostałe rozdziały robiły równie dobre wrażenie.

Spotkanie z autorem - wywiad

1. Zauważyłam, że od pewnego czasu planujesz napisać serię dwunastu miesięcy. To bardzo oryginalny pomysł i wymaga poświęcenia mnóstwa czasu. Jak idzie Ci tworzenie? Napotykasz jakieś problemy?

Moim jedynym problemem jest brak weny. Chętnie zaczęłabym tworzyć kolejne miesiące, lecz od pewnego czasu mam pisarski zastój. To trochę frustrujące ponieważ naprawdę chciałabym ruszyć do przodu :/

2. Co z historiami? Zaplanowałaś już część, czy dopiero się przymierzasz?

Mogę zdradzić, że mam już zaplanowane kilka historii, ale nie wybrałam dla nich miesięcy.

3. Czy oprócz symbolicznych nazw miesięcy będą miały ze sobą coś wspólnego? Jakieś nawiązania?

Oczywiście. Każdy miesiąc jest w mniejszym lub w większym stopniu powiązany z innym np. bohaterów Czerwca i Stycznia, będzie można ,,zobaczyć" także w Maju.

Zołza

Twierdzenie Zołzy || RecenzjeWhere stories live. Discover now