9.

7.3K 319 2
                                    

Perspektywa Natalii

Jechałam autobusem do domu Luka po rzeczy i zadzwoniłam do swojej kuzynki Marty czy mogłabym u niej na jakiś czas zamieszkać, dopóki czegoś nie znajdę. Zgodziła się. Na całe szczęście nie spotkałam Luka. Nim się zorientowałam byłam pod apartamentem Marty.

-Hej Marta.

- Hej Natalka, jak ja ciebie dawno nie widziałam, co u ciebie słychać?

- Poza tym, że jestem spłukana to nic ciekawego. Może chciałabyś...

- Pomogę ci - zawsze czytałyśmy w swoich myślach.

- Znaczy mam pracę, ale złożyłam wypowiedzenie. Kontakt z szefem. Po prostu nie chciałam.

Marta jest osobą, która nie musi dużo wiedzieć, ale umie pocieszać ludzi.
Byłam zmęczona więc wykąpałam się i poszłam spać.

Rano wstaję i wykonuję poranną toaletę i ubieram się w czarne rurki i białą koszulę. Idę do kuchni i widzę gazetę oraz kawę i kanapki. Jak ja kocham Martę.

Niestety ciągle dręczy mnie Damian.
Boję się go, a najbardziej tego, że może zrobić krzywdę Lukowi.
Nigdy bym sobie tego nie wybaczyła.
Zdałam sobie sprawę z tego, że go kocham i nigdy sobie nie podaruje tego, że go zostawiłam, ale musiałam...

Nieznany: Hej księżniczko nie mogę się doczekać imprezy u Marty, a wtedy zemsta będzie jeszcze bardziej słodka.

Wtedy przypominam sobie, że za dwa tygodnie ma się odbyć duża impreza u Marty z okazji jej urodzin. Zaczynam się bać, ale jeszcze bardziej o Luka...

Mój milionerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz