p i ę ć

146 17 1
                                    

Po rozmowie z Jiminem wciąż nie byłem przekonany, więc postanowiłem zadzwonić do starego przyjaciela.

Odebrał po trzecim sygnale.

~Halo?

-Jin? Tu ja, Yoongi

~O hej. Co tam?

-Zjebanie...

~Opowiaj

Odpowiedziałem Seokjinowi całą historię w lekkim skrócie, roniąc przy tym kilka łez.

~Słuchaj.. Myślę, że trochę też przesadzasz. Yoongi, Riri to jeszcze dziecko. Dzieci czasem zbyt dosadnie mówią co czują. Wasze relacje na tle czasu powinny stać się lepsze. Naprawdę nie ma powodu do zmartwień. Okaż mu bardzo dużo miłości, niech czuje się najważniejszy. Zabieraj go na lody, do parku czy gdziekolwiek indziej. Niech widzi, że się starasz.

Tego potrzebowałem. Porady od osoby, która mogłaby być psychologiem.

-Dziękuję, stary. Czemu ty nie jesteś psychologiem?

~Nie ma za co. Co do zawodu.. Nie jestem nim, bo prowadzę sklepik, ale nie martw się. Już złożyłem papiery na studia psychologii klinicznej.

-O to życzę powodzenia.

~Muszę kończyć, trzymaj się.

-Postaram się. Pozdrów Nama.

~Okey. Rozłączam się.

Rozmowa podniosła mnie trochę na duchu.

Wyszedłem z pokoju i udałem się za głosami dochodzącymi z kuchni.

-... jest przykro - stanąłem w miejscu i słuchałem.

-Przepraszam tatusiu.

-Nie mnie powinieneś przeprosić - westchnął Chim.

Postanowiłem wejść do kuchni.

-Hej, co robicie?

-Nic.. - powiedział Seungri

-Riri - szepnął Jimin

-Eh.. Przepraszam tatusiu. Nie chciałem, żebyś się smucił - spuścił głowę.

-No nic... Co powiecie na lody? - rzuciłem hasłem.

-Waniliowe? - spytał Riri.

-Jakie tylko chcesz - uśmiechnąłem się szczerze.

Mam ogromną nadzieję, że będzie już tylko lepiej.

Hehe cześć
Zmieniłam okładkę i pewnie zrobię to jeszcze nie raz :")

Jak myślicie? Czy życie naszych yoonminow bedzie teraz tylko kolorowe?

CZELENCZ DLA WAS!!!!!
Wymyslcie sobie nazwę. To już 2 część i wypadałoby zwracać się do was inaczej niż pyszczki paczusie i marcheweczki c'nie?

Przyjaciele (nie) od zawsze [2] || YoonMinحيث تعيش القصص. اكتشف الآن